Kiedy przychodzi na świat dziecko całkowicie bezwonne — a przecież powinno pachnieć słodko mlekiem i karmelem — nie wróży to nic dobrego. Wyrasta z niego geniusz i odrażający potwór. Seryjny morderca. Jan Baptysta Grenouille, największy perfumiarz XVIII-wiecznej Francji, przechowuje w pamięci wszystkie wonie świata. I marzy o wydestylowaniu niezwykłego pachnidła — z dziewiczego kobiecego ciała...
Powieść niemieckiego pisarza za sprawą filmu Toma Tykwera triumfalnie wróciła po latach na listy bestsellerów. Czyta się ją znakomicie nie tylko z powodu mrożącej krew w żyłach makabrycznej fabuły. Świetna, wyrafinowana proza.
Z fiszki: Patrick Süskind „Pachnidło”, przełożyła Małgorzata Łukasiewicz, Świat Książki, Warszawa 2006
Elżbieta Sawicka
redaktor dodatku książkowego „Rzeczpospolitej”
