Wynagrodzenie uzyskane z tytułu niewykonanych usług budowlanych ze względu na niedotrzymanie warunków umowy przez inwestora nie podlega podatkowi od towarów i usług (VAT) — uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie. Sąd stwierdził, że taka należność nie jest wypłatą za świadczenie, które firma miała wykonać. W konsekwencji inwestor nie jest beneficjentem jego zaniechania (sygn. akt III SA/Wa 2814/16).
— Nie można tego zaniechania uznać za usługę. W tym przypadku, w ocenie sądu, nie ma świadczenia, za które należałoby się wynagrodzenie — informuje Patrycja Łukasiewicz z PwC. Sprawa dotyczyła spółki, która w 2011 r. wygrała przetarg na budowę kompleksu unieszkodliwiania odpadów i zawarła z gminą umowę na wykonanie odpowiednich robót budowlanych i technologicznych. Kontrakt nie został jednak w całości zrealizowany. Po wykonaniu części zaplanowanych prac firma uznała, że wobec zmieniającej się sytuacji rynkowej warto mieć gwarancję zapłaty do wysokości ewentualnego roszczenia z racji wynagrodzenia wynikającego z umowy oraz robót dodatkowych. Gmina jednak nie dostarczyła jej w wyznaczonym terminiei spółka rozwiązała umowę z winy inwestora. Firma, domagając się wynagrodzenia z tytułu niewykonanych usług budowlanych, wynikającego z art. 649(4) par. 3 Kodeksu cywilnego, zapytała organ podatkowy, czy podlega ono VAT. Sama twierdziła, że zgodnie z tym przepisem taka należność jest odszkodowaniem za zerwany kontrakt, które nie jest opodatkowane. Fiskus nie zgodził się z tym stanowiskiem. W jego ocenie otrzymana kwota wynika z łączącego spółkę i gminę stosunku zobowiązaniowego, czyli należy ją uznać za wynagrodzenie, bo spółka otrzyma je z tytułu zaniechania wykonania usługi, co czyni tę czynność odpłatną. Warszawski WSA nie przyznał jednak racji organowi.