Ten sektor jest jednym z niewielu, w których polscy przedsiębiorcy mogą śmiało konkurować z najlepszymi firmami zagranicznymi. Nasza Dolina Lotnicza to jeden z wzorcowo rozwijających się europejskich klastrów, a technologie i elementy w niej stworzone są stosowane w najbardziej nowoczesnych samolotach. Branża ma ogromny potencjał, ale by mogła się rozwijać, potrzebuje dodatkowego wsparcia. W tym celu powstał program InnoLot, który daje finansowy zastrzyk na nowoczesne rozwiązania dla przemysłu lotniczego powstałe w Polsce.
— Transport lotniczy to bardzo dynamicznie rozwijająca się gałąź gospodarki opartej na wiedzy. Polscy naukowcy są liderami innowacji w światowym lotnictwie. Warto zauważyć, że nowe technologie, które powstaną dzięki programowi InnoLot, mogą stanowić koło zamachowe dla innych krajowych inteligentnych specjalizacji — mówi prof. Lena Kolarska-Bobińska, minister nauki.
W poprzedniej unijnej perspektywie InnoLot był finansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) i grupę stowarzyszeń firm lotniczych. Natomiast w rozdaniu na lata 2014-20 r. został ujęty jako instrument unijny, organizowany w ramach działania 1.2 programu operacyjnego Innowacyjny Rozwój. Nabór już ruszył — wnioski można składać od wczoraj do 17 lipca. Konkursowe zmagania nadal przeprowadzać będzie NCBR. W puli InnoLotu jest 400 mln zł.
Te pieniądze pójdą na projekty, które obejmują badania przemysłowe i prace rozwojowe lub tylko prace rozwojowe. Ważne, aby wpisywały się w krajową inteligentną specjalizację, cechowały się wysokim poziomem technologicznym i miały duże szanse na wprowadzenie do gospodarczego obrotu. O dofinansowanie przedsiębiorcy mogą ubiegać się samodzielnie lub w ramach konsorcjów. Na jedno przedsięwzięcie można otrzymać maksymalnie 7,5 mln zł (dotyczy konsorcjów, w których liderem jest firma z sektora MSP) lub 50 mln zł (konsorcja z dużymi firmami).