Scenariusz jest taki: Mennica Metale Szlachetne (MMSz), kontrolowana pośrednio przez Zbigniewa Jakubasa, kupuje granulat złota od około 30 spółek. W cenie kruszcu płaci 23-procentowy VAT. Dostarczyciele granulatu nie płacą podatku do budżetu, a część z nich w ogóle znika.
![BOLESNE PROROCTWO:
Kategorycznie należy zaprotestować przeciwko solidarnej odpowiedzialności nabywcy za grzechy sprzedawcy, bo jest to metoda stalinowska — mówił Zbigniew Jakubas o planowanych rok temu zmianach w ordynacji podatkowej dotyczącej handlu złotem.
[FOT. GK]
BOLESNE PROROCTWO:
Kategorycznie należy zaprotestować przeciwko solidarnej odpowiedzialności nabywcy za grzechy sprzedawcy, bo jest to metoda stalinowska — mówił Zbigniew Jakubas o planowanych rok temu zmianach w ordynacji podatkowej dotyczącej handlu złotem.
[FOT. GK]](http://images.pb.pl/filtered/260924c1-ee9f-447a-b286-961874a84499/41f6f659-dc2e-5999-a504-23899a4b8388_w_830.jpg)
Granulat — czyli złoty złom — MMSz przetapia na sztabki, sprzedaje do Włoch z zerową stawką VAT i występuje do urzędu skarbowego o zwrot zapłaconego dostawcom złomu VAT. Wtedy do akcji wkraczają organy skarbowe i śledcze, które chcą sprawdzić, czy spółka nie próbuje wyłudzić zwrotu, pozorując proces. Napisała o tym w czwartek „Rzeczpospolita”.
Stara sprawa
Zbigniew Jakubas prostuje dane, o jakich pisała gazeta: MMSz wystąpiła o zwrot 167 mln zł za okres od września do grudnia 2012 r., a nie 317 mln zł za lata 2010- -12. Wczoraj w siedzibie spółki pojawił się prokurator w obstawie 12 uzbrojonych funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW).
— Ta sprawa ciągnie się już półtora roku. Kompletna dokumentacja spółki leży w prokuraturach i delegaturach ABW w całej Polsce, łącznie z nagraniami z monitoringu wewnątrz fabryki MMSz. Kiedy pojawiły się informacje o nieprawidłowościach u naszych dostawców, zrezygnowaliśmy z zakupu i przetapiania złota. Nie jesteśmy firmą-krzak. Zgodnie z przepisami zapłaciliśmy VAT dostawcom złotego złomu, ale nie mamy żadnego wpływu na to, czy oni wpłacili go do budżetu. Fiskus wstrzymuje nam zwrot tych pieniędzy, a my musimy finansować się kredytem. Kto w tej sytuacji jest ofiarą? Tylko my —mówi Zbigniew Jakubas.
Inwestor zapewnia, że sztabki złota były sprzedawane do dużych, europejskich firm. We Włoszech była to Italpreziozi, a MMSz przedstawiła urzędowi skarbowemu wszystkie potwierdzenia dostaw.
— Ponad roku temu zatrzymano w tej sprawie kilku naszych dawnych dostawców, ale niektórzy bardzo szybko opuścili areszt, wpłacając niewielkie kaucje. Stajemy przed perspektywą wieloletniego sporu z organami skarbowymi. Państwo sobie nie radzi. Powinno ścigać oszustów, a utrudnia funkcjonowanie zdrowej, poważnej firmy — mówi Zbigniew Jakubas.
Narzędzia fiskusa
MMSz uważa, że urząd skarbowy wykorzystuje prokuratury i służby wyłącznie do wstrzymywania zwrotu VAT.
— Zasadą jest wszczynanie postępowania karnego po zakończeniu postępowania podatkowego lub gdy jest ono istotnie zaawansowane. W naszym przypadku postępowanie podatkowe zostało wszczęte jedynie w zakresie rozliczeń za wrzesień 2012 r. i nic się z nim nie dzieje. W pozostałym zakresie od ponad roku trwają tylko czynności kontrolne — mówi Katarzyna Szwarc, radca prawny Mennicy Polskiej, do której należy MMSz.
W październiku ubiegłego roku weszła w życie nowelizacja ordynacji podatkowej, która skróciła czas na rozliczenie VAT ze sprzedaży m.in. nieobrobionego złota z trzech do jednego miesiąca, co miało utrudnić funkcjonowanie firmom-oszustom.
Nowelizacja wprowadziła także solidarną odpowiedzialność kupującego: jeśli wiedział lub mógł podejrzewać, że kupuje złoto od nieuczciwej firmy, fiskus może mu nakazać zapłatę części należnego od sprzedającego VAT. Już rok temu Zbigniew Jakubas na łamach „PB” pomysł karania nabywcy za grzechy sprzedawcy nazwał „stalinowską metodą”.
Epitafium
Spory między fiskusem a przedsiębiorcami rzadko kończą się szybko. Czasem jest krwawo, a po latach drogo — dla podatników. W przypadku zniszczonego przez urząd skarbowy JTT Computer, były akcjonariusz MCI Management wywalczył 46,3 mln zł. Podobna sprawa Romana Kluski i Optimusa toczy się od 2002 r. Następca prawny spółki — CD Projekt Red — chce od państwa 35,6 mln zł odszkodowania.
— Trudno uwierzyć, by taka firma jak Mennica Polska weszła w taki proceder świadomie. My, mimo planów, nie weszliśmy w rynek złota „ovatowanego”. Na szczęście, bo na tym rynku pojawili się oszuści, co spowodowało przykręcenie śruby przez państwo. Dziś mamy pojedyncze przykłady firm działających legalnie, w których przeciąganie postępowania o zwrot VAT doprowadził do utraty płynności — mówi Bartłomiej Knichnicki, prezes Grupy Mennice Krajowe.
Mennica Metale Szlachetne w 2012 r. była pierwszą Gazelą Biznesu w woj. mazowieckim. Zatrudniała wtedy ponad 150 osób, a w latach 2009-12 jej obroty wzrosły o 800 proc.