W roku, który S&P500 zakończył niemal zerową zmianą, Advantage Plus, jeden z największych funduszy zarządzanych przez Paulson Co., stracił 52 proc. Rok wcześniej zarobił 17 proc. Advantage Fund, który jest wersją Advantage Plus bez dźwigni finansowej, stracił 36 proc. po tym jak rok wcześniej zyskał 11 proc.
- Będzie to z pewnością jedna z największych strat w ujęciu dolarowym i procentowym w historii funduszy hedgingowych – powiedział Reutersowi Bradley Alford, szef inwestycji w Alpha Capital Management. – Kiedy widzisz, jak Paulson traci połowę twoich pieniędzy w kilka miesięcy po tym, jak przez 17 lat miał fantastyczne wyniki, musisz zastanowić się nad ryzykiem, jakie podejmują fundusze hedgingowe aby wyrożnić się w tłumie 10 tys. innych – dodał.
Inne fundusze Paulsona nie wypadły wcale lepiej. Credit Opportunities stracił 18 proc., a osiągający niezłe wyniki na początku ubiegłego roku Recovery Fund na jego koniec zanotował 28 proc. stratę.
Paulson, który w 2010 roku otrzymał rekordową wypłatę 5 mld USD za wyniki osiągane przez kierowanej przez niego funusze, postawił w 2011 roku na powrót dobrej koniunktury gospodarczej w USA. Największe straty miał na inwestycjach w akcje Bank of America, Hewlett Packard, Hartford Financial Services i Sino-Forest.
Wynik Paulsona jest słaby także na tle branży. Według wstępnych szacunków firmy eVestment/HFN, śledzącej wyniki ok. 4 tys. funduszy hedgingowych, średnio zakończyły one ubiegły rok 4,5 proc. stratą. Reuters zwraca uwagę jednak na pozytywne wyjątki. Kenneth Griffin, kierujący funduszem Citadel, któremu nie udało się uniknąć pokaźnych strat w szczytowych latach kryzysu, osiągnął w ubiegłym roku dwucyfrowy zysk.