Złotemu wracają siły
W czwartek złoty ustabilizował się na poziomie 0,45/0,21 proc. powyżej parytetu. Wzrost wartości polskiej waluty był spowodowany lepszymi wynikami makroekonomicznymi, na co wskazuje spadek deficytu obrotów bieżących. Analitycy przestrzegają jednak przed zbytnim optymizmem. Ich zdaniem, załamanie eksportu na rynki wschodnie oraz silny spadek handlu przygranicznego będą miały znaczny wpływ na bilans obrotów handlowych.
Za dolara płacono rano 3,9600/700 zł, a za euro 4,2835/934 zł.
W CZASIE TRWANIA porannej sesji odchylenie od parytetu zwiększyło się do 0,6 procent. Według ekspertów rynkowych, jeśli do Polski nadal będzie napływał zagraniczny kapitał inwestycyjny, to w najbliższych dniach odchylenie od parytetu osiągnie 1 proc.
Wybicie złotego było również spowodowane oczekiwaniami rynku na redukcję stóp procentowych w Eurolandzie. Analitycy przewidywali redukcję o 0,25 punktu procentowego. Eksperci liczą przy okazji na wzrost eksportu do krajów Unii Europejskiej.
W POŁUDNIE odchylenie zmniejszyło się do 0,39/0,35 proc. powyżej parytetu. Dolar kosztował 3,9655/65 zł, a euro 4,2849/67 zł.
NBP poinformował, że polskie rezerwy walutowe brutto spadły w marcu do 26,6 mld USD (z 26,8 mld USD w lutym). Spadek ten, zdaniem NBP, był spowodowany znacznym umocnieniem dolara w relacji do złotego i innych walut zachodnich. Jednocześnie w marcu przypadła spłata zadłużenia w Klubie Paryskim. Skup 480 mln dolarów od banków komercyjnych w czasie sesji fixingowych w marcu również przyczynił się do spadku rezerw. W związku z niekorzystnymi dla banku centralnego zasadami fixingu, RPP rozważa ich zmianę, a nawet całkowitą rezygnację z sesji.
ZŁOTY ZAMKNĄŁ SIĘ na poziomie 0,25/0,18 proc. powyżej parytetu. Za dolara płacono 3,9700/30 zł, a za euro 4,2920/44 zł.
Największy wpływ na wzrost wartości polskiej waluty ma powrót inwestorow na nasz rynek, w związku z oznakami polepszenia gospodarczego.
Na rynku papierów wartościowych odnotowano rano spore zainteresowanie zagranicznych inwestorów. Rentowności obligacji i bonów skarbowych spadły. Rentowność obligacji 5-letnich spadła do 9,95 proc. wobec 10,09 proc. na środowym przetargu, a bonów 52-tygodniowych do 2,05 proc. wobec 12,16 proc. na ostatnim przetargu.
Depozyty O/N i T/N otworzyły się na poziomie 13,20/13,30 proc. Dealerzy spodziewali się, że w związku z napływem 1,5 mld zł brutto na rynek międzybankowy, bank centralny przeprowadzi operację otwartego rynku, aby zlikwidować nadpłynność.
NA GIEŁDZIE walutowej w Tokio dolar zaczął się osłabiać. Do osłabienia waluty amerykańskiej przyczyniła się sprzedaż dolara przez banki japońskie i likwidacje pozycji dolarowych przez inwestorów spekulacyjnych. Na wzrost wartości jena wpłynęło również wybicie giełdowego indeksu Nikkei. Zyskał on wczoraj 292,19 pkt (1,77 proc.) i zamknął się na poziomie 1,6846,69 pkt.
Na zamknięciu sesji walutowej za dolara płacono 121,10 jenów.
W Europie euro kosztowało 1,08 USD, a funt 1,6 USD.