Złoty lekko w górę
W środę na otwarciu sesji złoty wybił się ponownie. Odchylenie od parytetu zwiększyło się do 5,68/5,37 proc. Według oceny dealerów, wybicie złotego było spowodowane unormowaniem sytuacji na światowych rynkach.
Za dolara płacono 3,5800/900 zł, a za euro 4,1131/57 zł.
— Wszystko zależy od tego, co w najbliższym czasie będzie się działo w Brazylii i Chinach. Od tego zależy obecność inwestorów zagranicznych na polskim rynku, a bez zagranicy wzrost złotego jest limitowany do 6,0 proc. odchylenia od parytetu. Natomiast jeśli ustabilizuje się sytuacja i inwestorzy zaczną wracać na nasz rynek, to złoty może umocnić się znacznie — prognozował rano dealer walutowy.
KRÓTKO po otwarciu złoty wybił się do poziomu 5,78/5,66 odchylenia od parytetu. Dealerzy spodziewali się dalszego wzrostu wartości naszej waluty. Prawdopodobnie wybicie złotego było spowodowane wczorajszą aukcją 3-letnich obligacji. Eksperci przewidywali znaczny spadek ich rentowności. Ministerstwo Finansów zaoferowało obligacje o wartości 300 mln zł.
W CZASIE przedpołudniowej sesji złoty ustabilizował się na poziomie 5,59/5,53 proc. odchylenia od parytetu. Dolar kosztował 3,5828/45 zł, a euro 4,1377/406 zł.
— Można stwierdzić, że banki sprzedają złotego, gdy odchylenie od parytetu dochodzi do 6 proc. i kupują, gdy jest w pobliżu 5 proc. — stwierdził dealer walutowy z jednego z większych banków.
ZŁOTY ZAMKNĄŁ SIĘ na poziomie 5,15/5,10 proc. odchylenia od parytetu. Dolar kosztował 3,6070/85 zł, a euro 4,1590/618 zł.
Na rynku walutowym i papierów wartościowych nie odnotowano wczoraj aktywności zagranicznych inwestorów. Na wczorajszej aukcji obligacji inwestorzy zgłosili popyt wysokości 527 mln zł.
Na aukcji, która odbędzie się 3 lutego, Ministerstwo Finansów zaoferuje 2- i 5-letnie obligacje o stałym oprocentowaniu, których wartość wyniesie 1,3 mld zł, a daty wykupu — odpowiednio 12 czerwca 2001 i 2004 roku. Tego samego dnia resort zaoferuje obligacje o stałym oprocentowaniu wartości 700 mln zł, o dacie wykupu 12 października 2002 roku.
JEDNODNIOWE depozyty zaczynają powoli spadać. W związku z napływem 2,893 mld zł netto pieniądza na rynek depozyty O/N i T/N otworzyły się na poziomie 14,30/14,60 proc.
Na japońskiej giełdzie w ciągu pierwszych 15 minut indeks Nikkei wzrósł o 37,41 pkt. Na zamknięciu sesji wartość Nikkei wzrosła o 68,05 pkt i wyniosła14450,06 pkt.
W niedzielę w artykule w angielskojęzycznym dzienniku „China Daily” napisano, że dewaluacja lub upłynnienie kursu juana nie byłoby złą rzeczą i nie spowodowałoby nowej fali dewaluacji, czego boi się większość ludzi.
Po panice wywołanej tym artykułem chińscy politycy odwołują pogłoski o spodziewanej dewaluacji. Szef chińskiego banku centralnego Dai Xianglong powiedział w środę, że Chiny nie mają żadnego powodu by dewaluować juana. Dodał też, że dewaluacja juana zaszkodziłaby interesom inwestorów zagranicznych.