Złoty na zjeżdżalni

Burza Piotr
opublikowano: 1999-02-02 00:00

Złoty na zjeżdżalni

W poniedziałek złoty otworzył się słabo, na poziomie 4,31/4,01 proc. powyżej parytetu. Eksperci przewidywali rano, że złoty może wahać się w przedziale 4,0-5,0 proc. odchylenia od parytetu. Na otwarciu sesji za dolara płacono 3,6750/950 zł, a za euro 4,1675/25 zł.

W CZASIE porannej sesji zaczął się spadek wartości złotego. W godzinę po otwarciu sesji odchylenie od parytetu zmniejszyło się do 3,73/3,55 proc. Dolar kosztował 3,7000/100 zł, a euro 4,1900/50 zł.

Część dealerów twierdziła, że komentarze członków Rady Polityki Pieniężnej, w których wyrażali oni zadowolenie ze słabego złotego są zapowiedzią następnej redukcji stóp procentowych na posiedzeniu rady 17 lutego 1999 r. Jednak zdecydowana większość analityków nie spodziewa się dalszych redukcji stóp przed końcem pierwszego kwartału.

Przed południem złoty zanurkował do najniższego od października poziomu. Odchylenie od parytetu zmniejszyło się do 3,14/3,01 proc.

— Duże zachodnie korporacje zaczęły sprzedawać złotego, a i polskie banki dołączyły się do tej sprzedaży — powiedział dealer jednego z większych banków.

Dolar kosztował 3,7130/90 zł, a euro 4,2248/98 zł.

WEDŁUG analityków rynkowych, spodziewany mniejszy w tym roku wzrost gospodarczy — około 4 proc. — zmniejsza szanse na ponowne wzmocnienie wartości złotego. Przyrost PKB w roku 1998, na poziomie 4,8 proc., o dwa punkty procentowe niższy niż w roku 1997 również nie wskazuje na możliwość ponownego wybicia naszej waluty.

W południe odchylenie od parytetu wynosiło już tylko 3,07/2,95 proc. Za dolara płacono 3,7170/220 zł, a za euro 4,2265/315 zł. Złoty zamknął się nisko, na poziomie 2,79/2,69 proc. odchylenia od parytetu. Dolar kosztował 3,7340/80 zł, a euro 4,2342/92 zł.

Na rynku wtórnym bonów skarbowych nie zawierano transakcji. Wszyscy czekali na przetarg Ministerstwa Finansów. Dealerzy przewidywali wzrost rentowności bonów 52-tygodniowych do 11,2 proc., z 10,94 proc. na przetargu w ubiegłym tygodniu. Inwestorzy zgłosili popyt wysokości 1,17 mld zł, na ofertę resortu wynoszącą 600 mln zł.

JEDNODNIOWE depozyty otworzyły się wyżej niż pod koniec ubiegłego tygodnia. O/N na poziomie 13,20/13,50 proc., T/N natomiast na poziomie 13,30/13,65 proc. Dealerzy przewidywali spadek oprocentowania w związku z nieznaczną nadpłynnością na rynku międzybankowym. Bank centralny powstrzymał się wczoraj od operacji otwartego rynku.

W JAPONII giełda rozpoczęła rano pracę od spadku notowań. Wskaźnik Nikkei stracił na otwarciu 19,10 pkt. Na zamknięciu sesji strata powiększyła się do 34,07 pkt, a wartość indeksu wyniosła 12265,18 pkt.

Na tokijskiej giełdzie walutowej dolar osłabił się nieznacznie w relacji do jena. Za zielonego płacono 115,65 JPY. Spekulacje na temat redukcji stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny spowodowały spadek wartości euro do rekordowego poziomu. Za euro płacono 1,3337 USD.

Piotr Burza