Złoty nadal spada
W piątek na otwarciu sesji złoty ponownie osłabł. Powodem była ciągła realizacja zysków przez inwestorów. Analitycy przewidywali wcześniej, że niepewność związana z sytuacją w Iraku i destabilizacja w Azji powstrzymają dalsze wzrosty wartości naszej waluty. Odchylenie od parytetu zmniejszyło się do 7,41/7,30 proc. Za dolara płacono 3,4610/60 zł, a za markę 2,0540/70 zł.
WBREW pesymistycznym prognozom złoty przed południem odrobił nieco straty. Mimo iż nie osiągnął rekordowego, wtorkowego poziomu 8-proc. odchylenia od parytetu, to piątkowy poziom 7,52/7,46 proc. zapewnił naszej walucie stabilną pozycję. Za dolara płacono 3,4580/00 zł, a za markę 2,0498/22 zł. Eksperci nie są pewni przyszłości.
— Po ostrych wzrostach przez kilka ostatnich tygodni złoty powinien teraz stabilizować się. Realizacja zysków powinna hamować zbyt duży wzrost wartości naszej waluty, a napływ kapitału inwestycyjnego zapobiegnie dalszym spadkom. Złoty powinien utrzymywać się pomiędzy 7,5/ 8,0 proc. odchylenia od parytetu — stwierdził jeden z dealerów.
— To było tylko chwilowe zatrzymanie. Złoty znalazł silne wsparcie na poziomie 7,2 proc odchylenia od parytetu. Sądzę jednak, że złoty się odbije i poziom 8,5-proc. odchylenia od parytetu zostanie niedługo osiągnięty. To normalne, że po dużych wzrostach następuje korekta. Chwilowy spadek wartości naszej waluty potwierdza tylko, że wzrostowy trend złotego będzie kontynuowany — powiedział inny dealer.
ANALITYCY TWIERDZĄ, że wzrost złotego o 4 punkty procentowe przez kilka minionych tygodni spowoduje kupno naszej waluty na dołkach, a odchylenie od parytetu nie spadnie poniżej 7 proc. Na zamknięciu sesji kurs złotego obniżył się do poziomu 7,41/7,34 proc. odchylenia od parytetu. Dolar kosztował 3,4670/90 zł, a marka 2,0495/15 zł.
Wzrasta presja kół rządowych na obniżenie stóp procentowych. Jednak w przeprowadzonej przez agencję Reutera ankiecie tylko 5 z 23 największych banków spodziewa się redukcji stóp procentowych jeszcze w tym roku. Banki przewidują też, że pod koniec roku będziemy płacić za dolara 3,4824 zł.
POD KONIEC tygodnia na japońskiej giełdzie nastąpił wzrost. Indeks Nikkei wzrósł o 193,15 punktów (1,37 proc.), suma punktów wyniosła 14 268,15. Spowodowało to prawdopodobieństwo porozumienia między rządzącą partią demokratyczną i opozycyjną partią liberalną w sprawie rozwiązań mających stymulować gospodarkę japońską. Prawdopodobieństwo redukcji podatków pomogło giełdzie i walucie japońskiej. Na tokijskiej giełdzie walutowej umocniła się pozycja jena. Na otwarciu za dolara płacono 122,10 jenów.
W EUROPIE wzrosły angielski FTSE i niemiecki DAX. Zarząd FED zbiera się jutro. W związku z prawdopodobieństwem redukcji stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych dolar zaczął tracić na wartości. Funt szterling wybił się do najwyższego od 9 tygodni poziomu, i płacono za niego 1,6690 dolara. Za zielonego płacono 1,6850 marki. Rynki europejskie umocniły jeszcze bardziej japońską walutę. Dolar kosztował tylko 121,70 jenów.