"W najbliższym czasie złoty będzie zachowywał się jak pozostałe waluty regionu, a notowania będą uzależnione od sentymentu na giełdach, a także od informacji o zasięgu globalnym, np. dotyczących ropy naftowej. Spodziewamy się, że kurs EUR/PLN pozostanie w trendzie bocznym w przedziale 4,51 - 4,57" - powiedział PAP Biznes starszy ekonomista ING Banku Śląskiego, Piotr Popławski.
RYNEK DŁUGU
We wtorek rentowności krajowych SPW poszły w górę na środku i na długim końcu krzywej rentowności. W ocenie Popławskiego może to być przejściowa reakcja na pojawiające się głosy wśród członków Rady Polityki Pieniężnej o konieczności podniesienia stóp procentowych w niedalekiej przyszłości. Zaznacza, że przy niskiej płynności trudno jednoznacznie wskazać przyczynę wtorkowych wzrostów.
"Wydaje się, że rentowności krajowych papierów nadal mają trochę miejsca do spadków. Inwestorzy zdają się wierzyć, że RPP obniży stopy do zera. Jednocześnie na rynku jest duża płynność, a na początku maja zostanie uwolnione jeszcze około 40 mld zł w ramach zmniejszenia rezerwy obowiązkowej banków. Co prawda część z tej kwoty została już zainwestowana z wyprzedzeniem, ale pewnie coś jeszcze zostało" - powiedział Popławski.
Dodał, że w centrum uwagi inwestorów jest czwartkowa decyzja EBC ws. polityki pieniężnej (godz. 13.45).
"Rynek wierzy, że EBC będzie musiał zwiększyć program luzowania ilościowego. Jeżeli bank tego nie dokona, możliwe będzie rozczarowanie rynku i wzrosty rentowności za granicą" - powiedział.
Ekonomista nie spodziewa się zmian w polityce Fed po środowym posiedzeniu banku (decyzja o godz. 20.00)
Na rynkach bazowych dochodowość amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych wynosi 0,633 proc. (-2,1 pb), a niemieckich -0,469 proc. (-2,4 pb).
