Złoty rozpoczął nowy tydzień od wzmocnienia. Notowania polskiej waluty wspierały wydarzenia na rynku międzynarodowym. Gwałtowne osłabienie amerykańskiej waluty wobec euro pociągnęło kurs USD/PLN mocno w dół. Cena dolara, która jeszcze w piątek wynosiła prawie 3,20 zł, spadła o 7,5 gr, do 3,1250 zł. Cena euro nadal pozostaje w przedziale 3,83-3,86 zł. O 16.50 kurs EUR/PLN wynosił 3,8450, kurs USD/PLN 3,1315.
Po serii ostatnich rozmów i konsultacji pomiędzy PiS, prezydentem, PO i partiami radykalnymi ryzyko przedterminowych wyborów nieco spadło. To akurat dobra informacja dla złotego. Samoobrona jest przeciwna wcześniejszemu zakończeniu kadencji Sejmu i zapowiada, że podczas wtorkowego głosowania poprze budżet. Biorąc pod uwagę ostatnie sondaże, takiej decyzji ugrupowania Andrzeja Leppera nie ma się co dziwić. Podobnie jest z LPR. Pytanie tylko co będzie ceną tego poparcia? Jarosław Kaczyński nie ukrywa przecież, że jeśli zostaną przegłosowane kontrowersyjne poprawki, to samo PiS może zagłosować przeciwko budżetowi. Ryzyko polityczne nadal wstrzymuje naszą walutę przed większymi wzrostami.
Warto też pamiętać, że wzmocnienie złotego to nie tylko wynik wzrostu kursu EUR/USD. To także silne oczekiwanie na obniżkę stóp, a decyzja władz monetarnych już wkrótce, bo 31 stycznia. Przedstawiane przez GUS dane o sprzedaży detalicznej w grudniu, choć mają być mocne (prognoza 8,3 proc. r/r), cięcia raczej nie oddalą. Tego spodziewają się niemal wszyscy. Leszek Balcerowicz, prezes NBP, mówił w poniedziałek, że „normalny” poziom stóp wynosi 4-5 proc. Tak więc jest szansa nawet na 50-pkt obniżkę stóp w tym roku.