ZML Kęty odzyskują formę
Zdaniem analityków, rok 2001 powinien być udany dla Zakładów Metali Lekkich Kęty. Sugerować może to też tegoroczna prognoza wyników finansowych. Inwestorzy muszą jednak pozostać ostrożni, zeszłoroczna korekta planów wskazuje bowiem, że szacunki spółki bywają nietrafne.
Pewną nadzieją dla posiadaczy walorów przedsiębiorstwa może być deklaracja jednego z głównych akcjonariuszy spółki, funduszu Enterprise Investors (ponad 16 proc. głosów na WZA), o chęci odsprzedaży posiadanego pakietu akcji inwestorowi strategicznemu. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Z tego względu należy oczekiwać, że spółka dołoży wszelkich starań, aby dopilnować wykonania prognozy. Ich realizacja zdeterminowana została przez zarząd kilkoma czynnikami, głównie makroekonomicznymi.
Wyniki spółki są silnie uzależnione od ceny aluminium na rynkach światowych. Kęty założyły, że w 2001 r. spółka razem z grupą zarobi netto 42,6 mln zł. Przychody mają wynieść 942 mln zł. W porównaniu z 2000 r. sprzedaż ma wzrosnąć o 11,9 proc., natomiast zysk netto o 42 proc. Wyniki te mają szanse realizacji przy założeniach, że średnioroczna cena aluminium wyniesie 1550 usd/t, relacja eur/usd będzie się kształtować na poziomie 0,88, a roczna inflacja wyniesie 7,2 proc.
— Wydaje się, że Kęty przedstawiły dosyć ostrożną prognozę i mają dużą szansę na jej zrealizowanie. Spółka straciła w zeszłym roku na zawirowaniach cen aluminium oraz walut, teraz jednak odpowiednio się przed takim ryzykiem zabezpiecza. Firma powoli poprawia swoje zyski operacyjne i ten rok powinien być dla niej dobry — twierdzi Grzegorz Stulgis, doradca inwestycyjny Credit Suisse AM.
Kęty prognozowały wstępnie, że w roku 2000 osiągną zysk netto wysokości 27,5 mln zł w przypadku spółki matki oraz 71 mln zł dla grupy. W sierpniu prognoza została skorygowana na odpowiednio 13 i 27,5 mln zł. Ostatecznie jednak samym Kętom udało się przekroczyć korektę prognozy, spółka zarobiła w 2000 roku 17 mln zł. Zysk grupy prawdopodobnie będzie taki jak w założonej korekcie prognozy.