Znakiem czasów jest repolonizacja

Jacek Zalewski
opublikowano: 2009-09-14 00:00

Hasło przewodnie XIX Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju "Solidarność europejska — dwadzieścia lat po rewolucji" brzmiało jak zwykle z cudzoziemska, liczba bloków tematycznych urosła do 12, a debat (o jednej z ważnych czytaj obok) do 140, identyfikatory około 1900 uczestników błyskały flagami bodaj 60 państw — jednak zjawisko zasygnalizowane w tytule było wyraźnie zauważalne. Wymowny okazał się brak aktualnych decydentów z najwyższej półki politycznej (Jerzy Buzek to specyficzna kategoria), a przecież właśnie ich spotkania z biznesem od zawsze są opoką forum, podczas którego potencjalni inwestorzy ustalają poziom swego zaufania wobec rządzących. Gdy Polska na przykład gościła szczyt Grupy Wyszehradzkiej, czy to głów państw, czy szefów rządów — jego uczestnicy zawsze choć na krótko zawijali na krynicki deptak. Tym razem Lech Kaczyński wolał swoich prezydenckich kolegów zaprosić na molo w Sopocie.

W tej sytuacji można było się spodziewać, że okazję do PR-owskiego brylowania wykorzysta Donald Tusk. Jednak premier wysłał na forum jedynie swoich wice oraz gospodarczych ministrów, a sam uszedł przed niewygodnymi pytaniami. Wygląda na to, że zapamiętał nauczkę sprzed roku, gdy właśnie w Krynicy-Zdroju bardzo lekko rzucił zapowiedź wejścia Polski do strefy euro od roku… 2011. Ta data już w momencie jej ogłaszania była politycznym chciejstwem, niewykonalnym choćby ze względów technicznych.

W komentarzu ze środy 9 września napisałem na powitanie forum, że w epoce kryzysu ciekawe będzie "w jakim stopniu cięcie kosztów dotknie legendarne krynickie bankiety". I rzeczywiście coś drgnęło, oto pierwszy raz wydany został wspólny "bankiet sektora paliwowo-energetycznego". Jego udziałowcami było siedem potęg skarbu państwa — Orlen, Lotos, PERN, PGNiG, PGE, Energa i Tauron — oraz duchowo obca w tym gronie RWE Polska, startująca właśnie po akcje spółki Enea. Branżowa konsolidacja przynajmniej na takim odcinku dała oczekiwany efekt synergii...