To eksperymentalne badanie przeprowadzone przez Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych. GUS publikuje już przyspieszony wskaźnik inflacji (najbliższy będzie 2 listopada), ale podaje tylko zmiany cen ogółem, bez poszczególnych kategorii. Na więcej informacji trzeba poczekać aż do połowy miesiąca. CASE przekonuje, że dane o inflację można publikować nawet codziennie.
Eksperci biorą pod lupę to co dzieje się z cenami w sieci.
- Nasze roboty internetowe w ciągu kilku godzin analizują ceny ok. 1400 reprezentantów produktów i usług, zbierając ok. 240 tys. obserwacji miesięcznie – tłumaczy Bartosz Radzikowski z CASE i podkreśla, że zebrane dane są grupowane i ważone zgodnie z ogłoszonymi przez GUS koszykiem inflacyjnym.
Z badania wynika, że w październiku najbardziej wzrosły ceny w kategorii „transport” o 0,3 proc., a najmocniej spadły w „żywności i napojach bezalkoholowych” (o 1,9 proc).
Analiza ma jednak też swoje słabości, chociaż zdaniem jej autorów nie zaburzają one trendów. Obecnie CASE monitoruje ok. 50 stron internetowych. Dzięki penetrowaniu porównywarek cen, brane są po uwagę dane z ponad 3000 sklepów. Wciąż nie wszystkie pozycje z koszyka statystycznego konsumenta są dostępne w sieci – dotyczy to w szczególności usług, które wymagają bezpośredniego kontaktu np. z fryzjerem czy dentystą. Dzisiaj indeks CASE pokrywa ok. 80 proc. kategorii, które wchodzą w skład koszyka inflacyjnego.
Testowe pomiary w poprzednich miesiącach były zbieżne z danymi GUS. Różnica nie przekraczała 0,3 pkt. proc., a tendencje zmian były identyczne.
-To pozwala prezentować informacje o inflacji konsumenckiej niemalże w czasie rzeczywistym. Obecnie planujemy publikowanie indeksu w odstępach tygodniowych” – podkreśla Bartosz Radzikowski.
Jak zmieniały się ceny w październiku?