Nie zawsze musisz unikać, ignorować, tłumaczyć, śmiać się czy żądać przeprosin. Czasami najlepiej jest po prostu zaatakować. Podstawowa zasada brzmi: im mocniej i złośliwiej jesteś atakowany, tym silniej możesz uderzyć w odpowiedzi. Powinieneś jednak zawsze pamiętać, że zbyt trafiona uwaga zrani przeciwnika. Zwłaszcza, jeśli sympatia otoczenia jest po twojej stronie, będzie czuł się ośmieszony i ciebie uczyni za to odpowiedzialnym. Ciętymi ripostami można narobić sobie wrogów na całe życie. Niedobrze tylko, jeśli jest to przypadkiem twój szef.
A jednak czasem nie da się inaczej. Musisz zyskać respekt. Jeśli ciągle będziesz uważał na wrażliwość innych, nie wzmocnisz, a wręcz przeciwnie - osłabisz swoją pozycję, a przeciwnicy, ośmieszając cię, będą mieli satysfakcję. Będą budowali swoją pozycję twoim kosztem. Nie możesz na to pozwolić, więc trzeba się bronić. Musisz w ten sposób pokazać przeciwnikowi, że nie jesteś tak słaby, jak mu się wydaje. Na przyszłość być może zostawi cię w spokoju. Dobrze zrobi też twojemu poczuciu własnej wartości, jeśli zauważysz, ze wcale nie tak trudno przychodzi ci rozprawienie się z atakującym.
Odbij atak
W miarę możliwości skierowane do nas obraźliwe słowa powinny zostać odbite i ukarać atakującego. Jeśli ktoś nazywa cię idiotą, po twojej odpowiedzi sam powinien wyglądać jak idiota. To samo odnosi się do epitetów w rodzaju „nienormalny",„zarozumialec" czy „gej" (nawet, jeśli nie uważasz tego za nic obraźllwego, twój przeciwnik tak sądzi i dlatego właśnie traktuje cię takim epitetem).
Działanie według tej zasady może pomóc - maleje wtedy niebezpieczeństwo, że przesadzisz lub będziesz bronił się niedostatecznie.
Przykład
Janusz jest strasznie zdenerwowany błędem, jaki popełnił Piotr. "Amputowali ci mózg, czy co?!"- „A dlaczego pytasz, potrzebujesz jakiegoś?" - odpowiada zimno Piotr.
Okrężna droga
Odpowiedź jest cięta I błyskotliwa, jeśli odpowiadasz okrężną drogą, a nie bezpośrednio odrzucasz obelgę na przeciwnika. Gdyby Piotr odpowiedział: „To nie mnie amputowali mózg, tylko tobie", nie byłoby to błyskotliwe, tylko toporne.
Droga ta nie musi, a wręcz nie powinna być przy tym aż tak bardzo okrężna. Uprość sobie zadanie - wystarczy jakiekolwiek „zahaczenie". Może zaowocować grą słów lub umyślnym nieporozumieniem. Na tej zasadzie Piotr nie zinterpretował pytania o mózg jako obrazę, lecz jako pytanie o pilnie potrzebny organ. Ofiara zaoferowała się być dawcą. Inny błyskotliwy przykład pochodzi od trenera komunikacji Mattiasa Pohma:
Przykład
Marek zauważa, że jego młodszy kolega z pracy, Jacek, nosi kolczyk. Z szerokim uśmieszkiem oznajmia: "Faceci, którzy noszą kolczyki, to geje!". - "Dlaczego zatem ty nie nosisz?" - pyta na to Jacek.
Łatwiej znajdziesz właściwą ripostę, jeśli w przypadku ataku założysz po cichu, że przeciwnik ma dokładnie ten sam problem, którym usiłuje cię obrazić. "Nie potrafisz zliczyć do trzech!" - A co, szukasz partnera do korepetycji?" albo: „Ludzie, którzy piją piwo, są prymitywni!" - "Nie wiedziałem nawet że tyle go pijesz".
Stwarzaj przeciwieństwa
To bardzo wdzięczny środek odbicia ataku: bierzesz jakiś element wypowiedzi i tworzysz jego przeciwieństwo. Jeśli wyjdzie z tego coś złośliwego - wygrałeś.
Przykład
Janusz do Piotra: "Ty naprawdę masz w głowie sieczkę zamiast mózgu!". Piotr odpowiada: "Za to w twojej głowie panuje idealna pustka".
Określenie "sieczka w głowie" jest dość obraźliwe. Od głowy wypełnionej sieczką można łatwo zbudować przeciwieństwo - pusta głowa. Jest to równie mało pochlebne, więc może posłużyć jako znakomita kontra. Nie musisz zresztą szukać dokładnego przeciwieństwa - możesz też zmieniać i naginać frazy tak, żeby wyszła z tego złośliwość.
Podziękowania dla wydawcy książki Matthiasa Nollkego „Szermierka słowna. 100 rad mistrzów ciętej riposty” – Wydawnictwa Flashbook.pl

