Zyski będą, nie tylko księgowe

Marcin Goralewski
opublikowano: 2004-09-15 00:00

Sprzedając nieruchomości do spółki zależnej, TIM może pochwalić się bardzo dobrymi wynikami. W podstawowej działalności też jest dobrze.

Jeszcze w tym roku TIM, notowana na giełdzie sieć hurtowni ze sprzętem elektrotechnicznym, chce powołać do życia spółkę, która przejmie jej wszystkie nieruchomości.

— Rada nadzorcza zatwierdziła już ten pomysł. Stworzymy spółkę, którą dokapitalizujemy 10 mln zł. Nowy pomiot kupi od nas wszystkie nieruchomości i będzie nimi zarządzać, wynajmować, może część sprzeda — wyjaśnia Krzysztof Folta, prezes TIM i jeden z jego głównych udziałowców.

Po otrzymaniu 10 mln zł od spółki matki nowy podmiot zaciągnie też kredyt. Jego wysokość owiana jest tajemnicą, choć wspomina się o 15 mln zł. To ważne, bo daje to pojęcie o kwocie, za jaką zostaną odkupione nieruchomości. Ich wartość księgowa wynosi około 15 mln zł. Wszystko ponad tę kwotę będzie zyskiem dla TIM.

— Trudno mówić o konkretnych kwotach. Jedno wiadomo — profity z tej operacji nie zostały uwzględnione w tegorocznej prognozie zysku netto — wyjaśnia Krzysztof Folta.

Po zweryfikowanej niedawno prognozie, TIM chce zarobić w tym roku 9 mln zł przy 200 mln zł przychodów. Po ośmiu miesiącach uzbierało się już 5,04 mln zł zysku i 121 mln zł przychodów.

— Najlepsze cztery miesiące roku przed nami — dodaje prezes TIM.

— Nie sądzę, aby spółka miała problemy z osiągnięciem zakładanych wyników — mówi jeden z analityków obecnych na wczorajszym spotkaniu ze spółką.

Wierzą w to także inwestorzy giełdowi kupując akcje spółki na giełdzie. Wczoraj walory wycenie były na 4,22 zł, czyli ponad 6 proc. drożej niż w poniedziałek i jednocześnie najdrożej od roku. TIM snuje także plany na przyszłość, co może wzmóc zainteresowanie akcjami.

— W 2006 roku chcemy być numerem jeden w kraju. W tym roku oznacza to przychody rzędu 270 mln zł — deklaruje Krzysztof Folta.

Firma chce wyjść z ofertą za granicę. Jeszcze w październiku podpisze umowę o współpracy z jedną z niemieckich firm. Ze wstępnych wypowiedzi wynika, że spółka chce stworzyć wraz z lokalnym partnerem sieć hurtowni.

— Nie wykluczamy też akwizycji, ale to bardzo wstępne plany — dodaje prezes TIM.