Eksperci uważają, że w tym roku obcokrajowcy będą stanowili najwyżej 10 proc. nabywających mieszkania w stolicy Tajlandii. Dwa lata temu stali za co piątą transakcją. Chińczycy dominowali wśród zagranicznych nabywców mieszkań w Bangkoku i jego okolicach. Epidemia spowodowała radykalną zmianę sytuacji.
- Popyt zagraniczny może zniknąć w pierwszym półroczu z powodu epidemii – powiedział Sopon Pornchokchai, szef firmy konsultingowej rynku nieruchomości.
Według jego szacunków, jest 100 tys. pustych mieszkań w Bangkoku i okolicy.
- Musimy polegać na lokalnych nabywcach, ale będzie trudno – podkreślił Pornchokchai
Deweloperzy mogą w pierwszym kwartale wprowadzić na rynek Bangkoku ok. 6 tys. nowych mieszkań, o 40 proc. mniej niż rok wcześniej.
- W 2020 roku będzie trudna sytuacja. Mam nadzieję, że rynek w ciągu następnych trzech lat rynek zrównoważy popyt z podażą – powiedział Phattarachai Taweewong, dyrektor w tajskim oddziale Colliers International Group.