...a Glimar inwestuje z opóźnieniem
Zapowiadana od dawna budowa kompleksu wodorowego w Rafinerii Glimar wystartuje wiosną przyszłego roku. Koszt inwestycji wyniesie100 mln EUR (blisko 400 mln zł). Zarząd gorlickiej spółki uważa, że jej prywatyzacja powinna nastąpić dopiero po zakończeniu budowy, czyli za trzy lata.
Rafineria Glimar podpisała 1 września umowę z firmą Lurgi, która będzie wykonawcą kompleksu wodorowego w rafinerii. Technologię Chevrona gorlicka spółka kupiła już ponad półtora roku temu, licząc, że budowę uda się rozpocząć w 2000 r. Okazało się jednak, że przygotowanie projektów i sporządzenie kosztorysu trwało dłużej niż się spodziewano. Dlatego przedsięwzięcie rozpocznie się dopiero w przyszłym roku.
Finansowanie inwestycji zapewni konsorcjum zorganizowane przez Bank Przemysłowo-Handlowy. Umowa kredytowa powinna zostać podpisana w najbliższych tygodniach. Tylko 20 proc. nakładów rafineria ma pokryć z własnych środków.
Zmiana proporcji
Dzisiaj paliwa stanowią około 80 proc. produkcji Glimaru. Reszta to tzw. średnio- i drobnotonażowe produkty naftowe. Po zakończeniu przedsięwzięcia te proporcje się odwrócą.
— Nowa instalacja umożliwi nam pełny przerób ropy naftowej. Zamierzamy skoncentrować się na produktach średnio- i drobnotonażowych, takich jak oleje smarowe, bazowe i naftowe, nafty specjalne czy rozpuszczalniki. Jednocześnie nie zrezygnujemy z wytwarzania paliw — wyjaśnia Piotr Kłapsa, główny specjalista ds. ekonomicznych w Rafinerii Glimar.
Firma zamierza sprzedawać swoje paliwa nie tylko w hurcie, ale też poprzez sieć detaliczną liczącą dwie stacje własne i około 20 patronackich.
Rozpoczęcie budowy kompleksu wodorowego dopiero w 2001 r. może oznaczać późniejszą prywatyzację gorlickiej spółki.
Najpierw do niszy
— Zarząd Glimaru uważa, że sprzedaż rafinerii w obecnym stanie nie ma sensu. Skoro pojawiają się poważne trudności z prywatyzacją tak dużego zakładu jak Gdańsk, znalezienie inwestora dla wielokrotnie mniejszej rafinerii byłoby jeszcze trudniejsze. Firma stanie się atrakcyjna dla potencjalnych nabywców dopiero, gdy wyspecjalizuje się w produkcji niszowej — twierdzi Piotr Kłapsa.
Ostateczna decyzja w sprawie prywatyzacji należeć będzie jednak do właściciela Glimaru — Nafty Polskiej.