Grupa liczy na 200 mln zł przychodów z dróg w 2010 r. Tegoroczna sprzedaż też ma się znacząco poprawić.
ABM Solid, działający głównie w budownictwie przemysłowym, chce umocnić pozycję w drogownictwie.
— Do dyspozycji z emisji mamy jeszcze około 10 mln zł. Przeznaczymy je na budowanie drogowej nogi. Chcemy pozyskiwać coraz większe kontrakty w tym segmencie, również na autostrady. Rozważamy wyodrębnienie w tym roku oddziału budownictwa drogowego —mówi Marek Pawlik, prezes ABM Solid.
Do niedawna spółka negocjowała przejęcia z kilkoma podmiotami, w tym drogowymi. Z nich czasowo zrezygnowała.
— Oczekiwania cenowe kontrahentów nie uległy tak radykalnie zmianie, jak sytuacja na rynku. Są zbyt wygórowane. Może w drugim półroczu będzie czas na akwizycje — dodaje szef budowlanej grupy.
Przychody z segmentu drogowego wyniosły 8 proc. w sprzedaży grupy w 2008 r., która sięgnęła łącznie 422,10 mln zł. Prezes ma nadzieje, że drogowy oddział przyniesie nawet do 200 mln zł przychodów już w przyszłym roku.
— Rynek budowlany się zmienia. Lokomotywą grupy było głównie budownictwo przemysłowe. Tu jest osłabienie. Dzięki dywersyfikacji możemy zwiększyć aktywność w energetyce, ochronie środowiska i drogownictwie — wyjaśnia Marek Pawlik.
Tegoroczny portfel ABM Solid wynosi blisko 300 mln zł, a przyszłoroczny już kilkadziesiąt milionów złotych.
— Pod względem zrealizowanej sprzedaży I kwartał dla ABM Solid był dobry mimo, że sezonowo to najsłabszy okres roku. Jeśli utrzymamy tempo, to przychody na koniec roku powinny wzrosnąć o kilkadziesiąt procent— ujawnia szef spółki.
Na koniec 2008 r. zarobek grupy wyniósł 12 mln zł. Wyniki pierwszego półrocza obciąży jednak spółka zależna Resbud, która ma się połączyć z ABM Solid. Przejmować będzie spółka matka. Akcjonariusze, posiadający 47,46 proc. walorów Resbudu otrzymają akcje ABM Solid w zamian za papiery Resbudu. W efekcie w notowaniach giełdowych pozostanie ABM Solid. Nie później niż w czerwcu ma być znany parytet wymiany akcji, a cała operacja zakończy się w trzecim kwartale.
— Zarząd Resbudu nie spełnił oczekiwań i dlatego zdecydowaliśmy na personalne zmiany. Trwa restrukturyzacja spółki. To półrocze będzie dla niej nieudane — kwituje Marek Pawlik.