Eurodolar po piątkowych spadkach do najniższych poziomów od dwóch lat wraca w okolice 1.05. Notowania amerykańskiej waluty straciły po nominacji Bessenta, która zmniejsza ryzyko twardej wojny handlowej i wyższej inflacji. Nie jest on uważany za zwolennika luzowania fiskalnego i w kampanii wyborczej opowiadał się za ograniczeniem deficytu do 3% PKB.
Eurodolar mocno spadł przez rozczarowujące dane dotyczące koniunktury gospodarczej PMI w strefie euro. Te zwiększyły oczekiwania, co do skali cięcia stóp procentowych przez EBC. Rynek w coraz większym stopniu zakłada możliwość obniżenia kosztu pieniądza w grudniu o 50 punktów bazowych. Dziś pogarszającą koniunkturę w Niemczech potwierdził wskaźnik Ifo, który spadł do 85.7 pkt. z 86.5 pkt. przed miesiącem.
Na rynku surowcowym ropa oraz złoto korygują się po ubiegłotygodniowych wzrostach. Złoty pozostaje stabilny, choć w piątek zaliczył pokaźną przecenę, szczególnie wobec dolara.
Kalendarium makroekonomiczne z USA w tym tygodniu nie będzie należeć do najciekawszych, a rynek zwracać będzie głównie uwagę na kształtowanie się administracji Trumpa. Jutro wart podkreślenia jest indeks zaufania konsumentów Conference Board, a w środę można zerknąć na minutki z ostatniego posiedzenia Fed. Przypomnijmy, że grudniowe cięcie stóp procentowych w USA staje się coraz bardziej wątpliwe.