Nowy wiceprezes PAIIZ został odwołany, rada nadzorcza już ogłosiła konkurs.
Inwestycje spadają karuzela personalna w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ) kręci się w najlepsze. W czerwcu rada nadzorcza powołała nowy zarząd agencji, m.in. wiceprezesa ds. promocji gospodarczej i inwestycji zagranicznych — Piotra Ciećwierza. Kilka lat temu był on członkiem rady nadzorczej agencji, pracował w Ministerstwie Gospodarki, obecnie jest zatrudniony w Ministerstwie Spraw Zagranicznych (po wyborze na wiceprezesa wziął urlop bezpłatny). Ale kadencja rady skończyła się 30 czerwca. Kilka dni temu nowa rada nadzorcza spotkała się po raz pierwszy i od razu odwołała wiceprezesa, a przedwczoraj ogłosiła konkurs na to stanowisko.
— Nie znam powodu odwołania. Rada nadzorcza nie podjęła trudu, by się ze mną spotkać — mówi Piotr Ciećwierz.
— Rada nadzorcza bez głosów sprzeciwu zagłosowała za odwołaniem. Chodziło o kwestie organizacyjne w zarządzaniu spółką — mówi Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP).
Podobno poszło o to, że żona Piotra Ciećwierza jest pracownicą agencji i bezpośrednio mu podlegała. Sprawę opisał w sierpniu "Newsweek".
— Po tej publikacji MSP zażądało ekspertyzy prawnej, a moja żona podała się do dymisji. Zarząd odłożył tę sprawę — tłumaczy Piotr Ciećwierz.
— Wniosek został złożony za późno — twierdzi inny rozmówca "PB".
Wnioski na stanowisko wiceprezesa PAIIZ można składać do 21 września, a rozmowy z kandydatami odbędą się 29 września-5 października.
— To się może jeszcze zmienić. Może zapadnie decyzja, by zarząd PAIIZ był dwuosobowy. Wówczas rada nadzorcza odwoła konkurs. A to już prosta droga do likwidacji agencji jako samodzielnej instytucji. Ktoś powie, że panuje tam bałagan, inwestycje spadają, pracę stracą kluczowi pracownicy — straszy kolejne źródło "PB".
Obecnie w skład zarządu agencji wchodzą prezes Sławomir Majman i wiceprezes ds. finansowych i współpracy regionalnej Bożena Czaja.




