Szef zarejestrowanej w Kijowie spółki Agora Prasa Janusz Janiec pytany o zwolnienia odmówił komentarza. Natomiast rzeczniczka prasowa Agory SA Urszula Szwed-Strych odpowiedziała tylko: - Jak w każdym obszarze, model biznesowy naszej działalności na Ukrainie dostosowujemy do bieżącej sytuacji rynkowej. To dla nas inspirujący rynek, na którym chcemy się sukcesywnie rozwijać. W ukraińskiej spółce Agory odpowiedziano nam: - Nie udzielamy komentarzy w tej sprawie.
Według naszych informacji w spółce Agora Prasa na Ukrainie pracowało około 30 osób i większość z nich została zwolniona. Jest to związane ze wstrzymaniem projektów wydawniczych. Agora pracowała równolegle nad trzema pismami. Jednym z nich miał być magazyn wnętrzarski – odpowiednik wydawanego w Polsce miesięcznika ”Cztery Kąty”.
Decyzja o wstrzymaniu działalności prasowej na Ukrainie nie dziwi innych polskich wydawców, którzy angażują się na tym rynku. - Sytuacja ekonomiczna na Ukrainie bardzo się pogorszyła. Kryzys tam już jest i ciężko w tym momencie inwestować w tytuły, które opierają się na przychodach z reklam - mówi Agnieszka Anielska, prezes wydawnictwa Murator SA.
- To jest bardzo rozsądna decyzja w kontekście działalności wydawniczej w obecnym kryzysie finansowym. Rozpoczynanie projektu w czasie turbulencji ekonomicznych nie miałoby teraz sensu. Nic nie wyklucza, że Agora może powrócić tam za rok czy dwa – mówi Ewa Redel-Bydłowska, wiceprezes zarządu Edipresse Polska SA.
Agora spółkę wydawniczą na Ukrainie założyła we wrześniu br. Agora SA objęła
w niej 30 proc. udziałów, resztę ma spółka zależna Agory – Agora Ukraina. Ta
ostatnia powstała w maju 2007 roku i prowadzi działalność internetową - ma
serwis z grami ChikiDriki.com.ua i serwis z blogami Blox.ua. Marcin Szymczak,
szef Agory Ukraina, w rozmowie z ukraińskim magazynem o mediach ”Telekritika”
powiedział, że są plany otwarcia kolejnych dwóch projektów internetowych w tym
kraju. (MIŚ)