Agros wytoczy BAT proces o markę
WOJNA O KRÓLA: Agros, którego prezesem jest Zofia Gaber, przygotowuje się do procesu z BAT o markę Jan III Sobieski. fot. ARC
Dzisiaj Polmos Żyrardów prawdopodobnie zacznie produkować na licencji BAT Polska wódkę Jan III Sobieski. Jeśli do tego dojdzie, Agros, który rości sobie pretensje do wódczanego znaku, wytoczy tytoniowemu koncernowi proces.
Kilka tygodni temu koncern tytoniowy British American Tobacco Polska poinformował, że Polmos Żyrardów będzie wytwarzać na jego licencji wódkę Jan III Sobieski. Produkcja podobno ma ruszyć już dzisiaj.
— Nie rozmawialiśmy jeszcze z naszymi prawnikami, ale jeśli Polmos i BAT zdecydują się na ten krok, wytoczymy tytoniowemu koncernowi proces — mówi Lidia Kulesza, pełnomocnik Agrosu ds. sprzedaży i marketingu.
BAT Polska uważa, że ma prawo do udzielenia zezwolenia na używanie znaku Jan III Sobieski dla oznaczania alkoholi. Anna Kozerska, dyrektor do spraw korporacyjnych koncernu, dodaje, że Agros udzielił spółce Belvedere licencji na używanie brandu Sobieski Polish Vodka. Jej zdaniem, znak ten różni się zarówno od opakowania produkowanych przez BAT papierosów jak i od marki wódki rozprowadzanej przez Belvedere Dystrybucja. Wnioskuje ona, że Agros mógłby rozważyć wytoczenie powództwa Belvedere z powodu niewykonania umowy licencyjnej.
Błędne koło
Obecnie wódkę Jan III Sobieski, we współpracy z Belvedere Dystrybucja, wytwarzają Polmos Sieradz i stołeczny Koneser. Tymczasem kilka tygodni temu BAT Polska, producent papierosów o tej samej nazwie, wygrał z Belvedere Dystrybucja proces o tę markę (wyrok nie jest prawomocny).
Do sporu dołączył Agros. Spółka ta ma bowiem od 1992 roku zarejestrowaną w Polsce markę wódki Sobieski Polish Vodka. W 1997 roku holding zgłosił też rejestrację znaku słownego Sobieski w klasie alkoholi. Giełdowa spółka uważa więc, że miała prawo udzielić licencji na sprzedaż wódki Jan III Sobieski firmie Belvedere Dystrybucja. Ta z kolei — zdaniem przedstawicieli Agrosu — może zlecać produkcję tego alkoholu.
Weto Polmosów
Łódzki sąd był jednak innego zdania — uznał, że etykieta wódki Jan III Sobieski przypomina opakowanie papierosów i zakazał produkcji tego alkoholu. Jej dotychczasowi wytwórcy nie chcą jednak zaprzestać rozlewania tej wódki. Uważają oni, że jej produkcja jest jedyną szansą przetrwania firm.