
Choć jest wiele czynników o negatywnym wydźwięku, jak wojna na Ukrainie czy wysoka inflacja, paneuropejski producent podwyższył do 2,6 proc. swoją średnią prognozę rocznego wzrostu PKB. Poprzednia projekcja z listopada ubiegłego roku zakładała wartość na poziomie 2,5 proc.
Obniżony za to został szacunek wzrostu ruchu pasażerskiego z 3,9 do średnio 3,6 proc. rocznie.
Airbus podkreśla, że weryfikacja w dół wynika m.in. z wyższych cen energii oraz dwutlenku węgla. Producent wskazuje, że linie lotnicze zmuszone będą do poszukiwania nowych, bardziej paliwooszczędnych samolotów. Firma spodziewa się, że całkowite dostawy wyniosą 39 490 samolotów w ciągu najbliższych 20 lat, w porównaniu z 39 020 prognozowanymi wcześniej. Z tej liczby 38 600 maszyn ma dotyczyć odrzutowców pasażerskich – w porównaniu z 38 140 zakładanymi wcześniej, oraz 890 frachtowców, w porównaniu z 880.