Alpine Construction się broni

Dawid TokarzDawid Tokarz
opublikowano: 2012-11-29 00:00

Dwa wnioski o upadłość spółki spaliły na panewce. Trzeci jest w toku.

Alpine Construction Polska (ACP), jeden z konsorcjantów, którzy wybudowali Stadion Narodowy, spłaca wymagalne zobowiązania, a wartość jego majątku jest wyższa od wysokości zobowiązań. Takie są ustalenia stołecznego sądu, który rozpatrywał dwa wnioski o upadłość polskiej spółki z grupy Alpine. Pierwszy, którego autorem był Elektromontaż Gdańsk, został wycofany, a postępowanie w jego sprawie — umorzone.

Drugi, złożony przez Pekabex Bet, sąd oddalił. ACP wydało komunikat, w którym można przeczytać, iż sąd uznał, że „roszczenia Pekabex Bet z tytułu zwrotu kwot zatrzymanych, zabezpieczającychusunięcie wad i usterek prefabrykatów dostarczonych w ramach budowy Stadionu Narodowego, są niewymagalne” oraz że „Pekabex Bet nie ma prawa żądać zamiany kaucji gwarancyjnej na gwarancję bankową”.

Korzystne dla ACP decyzje nie kończą sprawy. Okazuje się, że do sądu trafił kolejny wniosek o upadłość spółki, złożony przez jeszcze innego wierzyciela ACP — firmę Kan-Bud.

— Sprawa jest w toku. Sąd wezwał wierzyciela do usunięcia braków formalnych — informuje Maciej Gieros z biura prasowego Sądu Okręgowego w Warszawie.

Z przedstawicielami Kan- -Budu nie udało nam się skontaktować. Informacji o złożeniu wniosku nie chciała też skomentować Karolina Szydłowska, rzecznik prasowy Alpine. O tym, że ACP dopadły problemy charakterystyczne dla całej branży budowlanej, świadczą ubiegłoroczne wyniki spółki. Przychody w 2011 r. wyniosły 426,3 mln zł, o ponad 130 mln zł mniej niż rok wcześniej. Spółka poniosła też stratę netto (8,7 mln zł), podczas gdy rok wcześniej wykazała 13,4 mln zł czystego zysku.

Jeszcze na koniec 2010 r. miała ponad 250 mln zł, a rok później — już tylko 17,3 mln zł w gotówce. Z rozmów z kontrahentami ACP wynika, że kłopoty z zachowaniem płynności spółka tłumaczy głównie problemami z rozliczeniem budowy Stadionu Narodowego.

Konsorcjum PBG, Hydrobudowy i trzech spółek Alpine (w tym ACP) domaga się od inwestora i operatora stadionu, Narodowego Centrum Sportu, około 400 mln zł za prace dodatkowe i z tytułu zwrotu kosztów w wyniku przedłużenia terminu realizacji projektu. Sprawa nie jest jednoznaczna, bo roszczenia są obustronne.