Od początku roku rubel osłabił się do dolara o 12 proc., do czego walnie przyczyniło się nałożenie przez USA na Rosję kolejnych sankcji, m.in. w związku z ingerowaniem w proces wyborczy za oceanem. Przy jednoczesnej 21-procentowej zwyżce wyrażonych w dolarze notowań ropy, związanej w znacznej mierze z sankcjami nałożonymi na Iran, rosyjska gospodarka, budżet i sektor naftowy mogą mówić o dużym wsparciu.
— Zbiegnięcie się słabości rubla i drogiej ropy to z punktu widzenia budżetu podwójne wsparcie — ocenia w rozmowie z „WSJ” Viktor Szabo, zarządzający obligacjami krajów rozwijających się w Aberdeen Asset Management.
Rosjanie otrzymują obecnie za baryłkę ropy 5,26 tys. rubli, podczas gdy jeszcze pod koniec ubiegłego roku było to 3,83 tys. To zwiększa przychody budżetu z podatków i wspiera spółki z sektora naftowego. Od początku roku notowania Rosnieftu i Łukoila poszły w górę o 56 i 39 proc., czyli znacznie mocniej niż w przypadku zachodnich reprezentantów branży. W II kw. Rosnieft, największy notowany na giełdzie producent ropy na świecie, zwiększył zysk na poziomie EBITDA o połowę. Zdaniem banku Societe Generale, sankcje i towarzyszące im osłabienie rubla przyczyniają się do ograniczenia zadłużenia zagranicznego rządu i sektora przedsiębiorstw. Wzrost wartości dolara oraz groźba ograniczeń w handlu rosyjskimi obligacjami zniechęcają emitentów znad Wołgi do emisji długu denominowanego w amerykańskiej walucie. Stosunek długu zagranicznego rosyjskiego sektora prywatnego i publicznego do PKB, który obecnie wynosi 32 proc., spada już od 2016 r. — wyliczył bank. Korzystne oddziaływanie widać także po rosnącej nadwyżce na rachunku bieżącym — zauważa „WSJ”. „Rosja bardzo sprawnie przystosowała się do sankcji. Dług publiczny jest stosunkowo niski, a wartość zobowiązań wobec zagranicy spadła” — komentują w nocie do klientów analitycy firmy doradczej CreditSights.
Mimo pewnych korzyści gospodarczych bilans konsekwencji rosyjskiej polityki od czasu zajęcia w 2014 r. Krymu z trudem można określić mianem pozytywnego. Związana z nałożeniem zachodnich sankcji utrata przez rubla połowy wartości uderzyła w siłę nabywczą konsumentów. Mocno ucierpiały inwestycje w branży naftowej, słaby rubel odbił się na wzroście inflacji, a od 2014 r. rynki krajowych aktywów doświadczały głębokich wahań.