Amic dostał finansowego łupnia

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2024-07-24 20:00

Sieć stacji paliw działająca niegdyś pod szyldem Łukoil ucierpiała na zeszłorocznej przedwyborczej promocji w Orlenie. Spadły przychody, a zyski prawie wyparowały.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • ile pieniędzy Amic zarobił w Polsce w zeszłym roku
  • które produkty sprzedawały się na jego stacjach lepiej, a które gorzej
  • z czego to wynika
  • jak Amic komentuje pogłoski o możliwej zmianie właściciela sieci
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Austriacka firma Amic, która w 2016 r. przejęła stacje paliw rosyjskiego Łukoila w Polsce, Łotwie i na Litwie, zajmuje na polskim rynku pozycję numer 9. Liczba jej stacji od lat jest stabilna i liczy 118 lokalizacji. Zeszłoroczne wyniki finansowe, opublikowane właśnie w publicznym rejestrze, nie wyglądają jednak stabilnie.

Orlenowska anomalia

Zarząd Amica nie udzielił nam komentarza na temat spadku przychodów. Wiemy natomiast, że 2023 r. przyniósł branży paliwowej potężny szok w postaci polityki cenowej największego gracza, czyli państwowego Orlenu. W okresie lipiec-wrzesień 2023 r., który oznacza zwykle wakacyjne żniwa dla sprzedawców paliw, Orlen przez wiele tygodni trzymał ceny na stacjach benzynowych sztucznie nisko, wpływając tym samym na ceny na całym rynku. Co gorsza, światowe ceny ropy wówczas rosły. W ocenie ekspertów była to strategia polityczna związana z wyborami parlamentarnymi, które odbyły się 15 października.

Marża ścięta do minimum

O stratach poniesionych z powodu anomalii rynkowych mówił już oficjalnie m.in. Unimot, prowadzący sieć stacji paliw Avia. Ta sama anomalia uderzyła najwyraźniej również w Amic.

Austriacka firma dyplomatycznie pisze w raporcie, że rynek detaliczny paliw charakteryzuje się wahaniami cen i rosnącą konkurencją, przez co zredukowała marżę detaliczną do minimum. To minimum widać na poziomie zysków. Na poziomie operacyjnym wynik spadł z prawie 40 mln zł do ledwie 1,5 mln zł, a na poziomie netto – z prawie 26 mln zł do 3,2 mln zł.

Najpierw szum, potem dementi

Szum wokół sieci Amic, a także wokół Circle K i Anwimu, prowadzącego sieć Moya, wywołał ostatnio Adam Sikorski, prezes i współzałożyciela Unimotu. Na platformie X ujawnił, że te sieci mogą wkrótce zmienić właściciela.

Circle K przekazał nam wówczas, że nie udziela informacji na temat ewentualnych rozmów czy potencjalnych transakcji. Podobna odpowiedź przyszła od właściciela Anwimu, czyli firmy inwestycyjnej Enterprise Investors. Od Amica komentarza wówczas nie uzyskaliśmy, ale przesłano nam go później.

„Informuję, że Amic nie planuje sprzedaży swoich stacji” – napisał nam Michael Kochwalter, odpowiedzialny za komunikację austriackiej spółki matki.