Analitycy i maklerzy powiedzieli agencji, że skutkiem decyzji będzie poważne zakłócenie, a być może nawet wstrzymanie na dni lub tygodnie całego rosyjskiego eksportu surowców.

Amrita Sen z firmy konsultingowej Energy Aspects uważa, że kurs ropy Brent z łatwością wróci powyżej 100 USD, a być może do niedawnego szczytu wynoszącego 105 USD.
- Nie wykluczyłbym szybkiego wzrostu nawet do 110 USD za baryłkę – powiedział Reutersowi.
Giovanni Staunovo, analityk UBS, powiedział, że ostatnie decyzje spowodowały wzrost ryzyka „niezamierzonego zakłócenia podaży ropy”.
- Biorąc pod uwagę niski stan zapasów i malejące wolne moce produkcyjne cena ropy prawdopodobnie zareaguje otwierając się wyżej – powiedział Reutersowi.
Ropa Brent zakończyła ubiegły tydzień kursem ok. 98 USD, a ropa WTI kursem prawie 92 USD.