Antylichwa złagodzona

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2022-03-31 17:28

Sejmowa podkomisja zmieniła dwa kluczowe zapisy projektu ustawy antylichwiarskiej dotyczące badania zdolności kredytowej i finansowania działalności.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • na czym polegają zmiany w projekcie do ustawy antylichwiarskiej
  • jak posłowie uzasadnili konieczność wprowadzenia poprawek
  • kiedy poprawki będą głosowane

Dziewięć godzin posłowie z sejmowej podkomisji finansów publicznych radzili nad projektem tzw. ustawy antylichwiarskiej, autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości. Jest już tradycją sejmową, że regulacje dotyczące sektora pożyczkowego omawiane są w atmosferze o podwyższonej temperaturze. Tak było za rządów PO-PSL, tak jest za obecnej koalicji, która bije rekordy, jeśli chodzi o szczególną atencję dla tej części rynku.

Sejmowa krytyka:
Sejmowa krytyka:
Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, który firmuje projekt ustawy antylichwarskiej, usłyszał w Sejmie sporo słów krytyki odnośnie zapisów ustawy, uzasadnienia oraz braku konsultacji społecznych
Marek Wiśniewski

Dyskutowany w środę projekt to trzecie już podejście „dobrej zmiany” do ujęcia w karby kredytów pozabankowych. Resort sprawiedliwości przepchnął regulację przez rząd, a następnie do Sejmu bez konsultacji ze stroną społeczną.

Zakłada ona daleko idące zmiany w sposobie działania rynku pożyczkowego, spośród których trzy wywołały największy sprzeciw branży: nowy sposób liczenia maksymalnych kosztów pozaodsetkowych, zasady obliczania zdolności kredytowej i kwestia finansowania się długiem instytucji pożyczkowych.

Resort sprawiedliwości zaproponował wprowadzenie limitu kosztów odsetkowych na poziomie 25 proc. Koszty pozaodsetkowe miałyby być liczone według wzorca 10 proc. plus 10 proc. Ministerstwo zaproponowało też, żeby pożyczkodawca każdorazowo weryfikował zdolność kredytową wnioskodawcy na podstawie zaświadczenia o zarobkach. W sprawie finansowania działalności pożyczkowej w projekcie zapisano zakaz pozyskiwania finansowania dłużnego.

Środowa podkomisja wprowadziła poprawki do dwóch ostatnich propozycji. Posłowie uznali, że nie ma konieczności weryfikowania zdolności kredytowej klienta przy każdym wniosku. „Każdorazowe odbieranie od konsumenta oświadczeń o wysokości uzyskiwanych dochodów i wydatkach gospodarstwa domowego stanowiłoby zbędne utrudnienie zarówno dla konsumentów, jak i rynku kredytowego” – czytamy w uzasadnieniu do poprawki. Podkomisja zadecydowała, że obowiązek dokumentowania dochodów dotyczyć powinien tylko pożyczek o wartości dwukrotnie przewyższającej dochody wnioskodawcy.

Poprawka ma niezwykle istotne znacznie - zwłaszcza dla firm pożyczkowych współpracujących z e-commerce, gdzie wartość pożyczek, z których finansowane są zakupy, jest często niewielka.

Druga zmiana w projekcie dotyczy zasad finansowania działalności przez instytucje pożyczkowe. Tu posłowie dopuścili pozyskiwanie finansowania w ramach grupy kapitałowej oraz od banków. „W przeciwnym razie rozwój instytucji pożyczkowych podlegałby nadmiernym i nieproporcjonalnym ograniczeniom”.

W najbliższy wtorek nad poprawkami będą radziły Komisje Finansów Publicznych i Praw Człowieka.