ARP Games przegrała z kretesem

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2025-01-16 20:00

Spółka z grupy Agencji Rozwoju Przemysłu miała być akceleratorem gier wideo. Zmarnowała jednak tylko publiczne miliony, a teraz czeka na decyzję sądu w sprawie upadłości.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • w jakim celu powstała ARP Games
  • jakie sukcesy ma na koncie
  • z jakimi studiami współpracowała
  • dlaczego do sądu trafił wniosek o jej upadłość
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Światowe sukcesy gier wideo rodzimej produkcji, jak choćby "Wiedźmin" czy "Cyberpunk", zainspirowały niejednego przedsiębiorcę. Okazuje się jednak, że w wirtualnym biznesie nie tak łatwo o realny sukces, nawet jeśli ma się spore zaplecze organizacyjne i kapitałowe. Przekonała się o tym boleśnie Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP), a wraz z nią podatnicy, bo straty, które przez kilka lat generował nieudany projekt, pokrywano z publicznych pieniędzy.

W 2016 r., gdy polski sektor gier był na fali, założyła w Cieszynie spółkę ARP Games - w zamyśle akcelerator gier wideo mający wspierać merytorycznie i finansowo młodych twórców oraz branżowe start-upy. Na symboliczne zaangażowanie kapitałowe (99 proc. udziałów należy do ARP) zdecydowały się powiat i spółka Spin-US należąca do Uniwersytetu Śląskiego.

Akcelerator nieudanych gier

Kandydatów do programu akceleracyjnego ARP Games wyłaniała w konkursach. Zwycięskie zespoły deweloperskie poza wsparciem finansowym i merytorycznym mogły liczyć na wydanie swoich produkcji.

W ten sposób powstała m.in. gra "Dreamo" studia Hypnotic Ants wydana w 2020 r. przez Carbon Studio. Produkcja zebrała mieszane recenzje użytkowników, a w szczycie zainteresowania na platformie Staem grało w nią jednocześnie... sześć osób.

Drugim obszarem działalności ARP Games była produkcja gier i aplikacji na zlecenie zewnętrzne. Spółka widnieje obok 2BIGo jako współproducent gry „Lumberhill”, której wydawcą było giełdowe All in! Games (obecnie w jego miejscu widnieje Untold Tales). ARP Games i All in! Games najwyraźniej dostrzegły potencjał we współpracy, bo w 2021 r. podpisały list intencyjny w sprawie określenia jej zasad. Partnerstwo miało doprowadzić do wspólnego powołania nowego podmiotu na rynku gier komputerowych, zajmującego się akceleracją zespołów deweloperskich. Na liście jednak się skończyło, a współpraca ostatecznie nie ułożyła się najlepiej, bo w ostatnim sprawozdaniu finansowym ARP Games poinformowała o dochodzeniu od All in! Games należności wynikających z umowy wydawniczej.

Zorro i słup spawalniczy

Growa spółka państwowej agencji miała też ambicję zainwestowania w giełdowe BTC Studios. W 2021 r. podpisała z firmą list intencyjny mówiący o chęci objęcia znacznego pakietu akcji oraz współfinansowania planu marketingowego wydania gry „Zorro: The Chronicles”.

- Widzimy duży potencjał rynkowy gry „Zorro: the Chronicles”, która ze względu na swoje IP [w sensie uniwersum - red.] jest w naturalny sposób grą o zasięgu globalnym, co nie jest częste na naszym rodzimym rynku. Ponadto spółka współpracuje z podmiotami zagranicznymi mającymi doświadczenie w tego typu projektach i jest w fazie zaawansowanej produkcji, co również stanowi zaletę – mówił wówczas na łamach PB Piotr Jurek, ówczesny prezes ARP Games.

I tym razem jednak na intencjach się skończyło. Gra o Zorro zadebiutowała w czerwcu 2022 r., ale hitem się nie stała - w szczytowym momencie na Steamie grało w nią równocześnie 15 osób. Od ogłoszenia listu intencyjnego z ARP Games do ostatniej wyceny kurs BTC Studios spadł o blisko 84 proc. Od sześciu miesięcy obrót akcjami spółki na NewConnect jest zawieszony.

ARP Games realizowała też inne ciekawe inicjatywy - w 2023 r. spółka rozpoczęła projekt „Wytworzenie trenażera VR dla operatorów słupów spawalniczych”, a inwestycję miała sfinansować ARP. Zanim jednak go ukończyła, wyczerpała się cierpliwość państwowego właściciela - w grudniu do sądu trafił wniosek o ogłoszenie upadłości cieszyńskiego akceleratora.

Publiczne miliony

„ARP Games prowadziła nierentowną działalność gospodarczą, tj. przychody nie pokrywały kosztów działalności, a narastająca łączna strata pokrywana była z kapitału podstawowego spółki. Ponadto spółka od 2023 roku nie generuje przychodów z podstawowej działalności operacyjnej. Mając na uwadze obecną sytuację finansową, zarząd spółki zgodnie z przepisami prawa upadłościowego zobowiązany był w terminie trzydziestu dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, złożyć w sądzie odpowiedni wniosek” – informuje Katarzyna Frendl, rzeczniczka ARP.

Rok 2023 ARP Games zamknęła 1,8 mln zł straty netto przy 12,7 tys. zł przychodów. Skumulowana strata od początku działalności to ponad 8 mln zł.

„Spółka od początku swojego istnienia prowadziła działalność nierentowną i nigdy nie osiągnęła założonych celów biznesowych. Pochłonęła w tym czasie blisko 9 mln złotych środków publicznych, generując straty” – informuje rzeczniczka ARP.

Już w sprawozdaniu za 2023 r. zarząd ARP Games sygnalizował, że zobowiązania spółki przekraczają jej aktywa, są problemy z ich regulowaniem, a szefostwo nie widzi możliwości uzyskania finansowania dla kluczowego projektu (prawdopodobnie chodziło o trenażer VR dla operatorów słupów spawalniczych, ale spółka tego nie sprecyzowała).

„Zarząd ARP, mając na uwadze szczególną troskę o powierzone środki publiczne, podczas procesu przeglądu prowadzonych projektów podjął decyzję o zakończeniu tych, które są jedynie kosztem - pochłaniają środki podatników, nie generując żadnych zysków” – poinformowała Katarzyna Frendl.