Nowa ustawa o podatku VAT sprawia, że zamiast w Polsce, auta dla firm korzystniej będzie kupować np. w Niemczech.
Prezydent podpisał ustawę o podatku VAT — klamka zapadła. Firmy nie mogą liczyć na atrakcyjne odpisy z tytułu zakupu aut na własne potrzeby. W przypadku aut osobowych odpis stanowił będzie 50 proc. stawki podatku VAT, ale nie więcej niż 5 tys. zł. Nie za wiele. Pełen odpis będzie przysługiwał przy zakupie pojazdów ciężarowych, czyli tych spełniających „magiczny” wzór 68 kg x N + 357 kg, gdzie N jest liczbą miejsc w samochodzie. Jeśli ładowność auta jest większa niż wynik powyższego działania, to jest ono uznawane za ciężarowe, jeśli nie — za osobowe.
Kupić za miedzą
Firmy zajmujące się wynajmem długoterminowym pojazdów praktycznie zostały pominięte w nowej ustawie. Ich szefowie stanowczo twierdzą, że nie wiedzą, jak będzie wyglądała ich działalność po przystąpieniu Polski do UE i wejściu w życie nowych przepisów podatkowych. Możliwe, że właśnie tym pomiotom będzie opłacało się otworzyć działalność na przykład w Niemczech, gdzie ulgi podatkowe przy zakupie pojazdów przez podmioty gospodarcze stanowią 100 proc. podatku VAT.
— Jest taka możliwość, ale pod warunkiem, że firma niemiecka (może być kierowana przez Polaków) nie będzie prowadzić działalności w Polsce. Chodzi o to, że wynajem czy leasing samochodów jest opodatkowany w miejscu siedziby leasingodawcy. A za miejsce prowadzenia działalności może być uznana na przykład otwarta w Polsce filia czy biuro firmy — twierdzi Mirosław Barszcz, specjalista ds. podatkowych w PricewaterhouseCoopers.
Firma zajmująca się zarządzaniem flotą może więc kupić na przykład w Niemczech całą flotę i wynająć ją polskim podmiotom. Później pozostaje firmie wynajmującej auta porozumieć się z jakąś spółką w Polsce, która zajmie się obsługą floty i powierzyć jej zarządzanie taborem.
Inne firmy też
Okazuje się, że firmy, których przedmiotem działalności nie jest obrót pojazdami, a które działają na polskim rynku, również mogą skorzystać z zakupu pojazdu, np. przez niemiecki bank. Niewątpliwie będzie się to opłacało — z uwagi na wysokość odliczeń podatkowych. Firma, która kupi auto w ten sposób, dostanie cały VAT z powrotem.
— W Niemczech powołano specjalną instytucję, do której raz na trzy miesiące klient musi wysłać faktury, by otrzymać zwrot podatku. I będzie to pełny VAT, bez żadnych cięć jak w Polsce — tłumaczy Mirosław Barszcz.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 22 lipca 2002 r. w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów, takie samocho-dy kupione na terenie państw UE będzie można zarejestrować w Polsce i bez przeszkód z nich korzystać.
Masowej migracji klientów z Polski na tereny innych państw UE nie należy się jednak spodziewać, przynajmniej nie na początku naszej obecności w strukturach europejskich. Załatwienie formalności w niemieckim banku będzie barierą nie do pokonania dla wielu przedsiębiorców. Pozostaną im zakupy w kraju, a opłacalność takiego przedsięwzięcia każda firma będzie musiała skalkulować samodzielnie. Wiadomo, że samochody w UE są droższe niż w Polsce, jednak po 1 maja nastąpi proces wyrównywania cen. Może się więc okazać, że niektóre firmy skusi możliwość skorzystania ze 100-proc. odpisu podatku w Niemczech.