Na łamach „Pulsu Biznesu” piszemy o ciekawych transakcjach na rynku zabytkowych, kolekcjonerskich samochodów. W biznesie wygrywa jednak ten, kto potrafi dokonywać właściwych prognoz, które auta nadają się do kolekcjonowania.
Jest to trochę jak wróżenie z fusów, ale McKeel Hagerty, prezes amerykańskiej firmy Hagerty, która podaje na swojej stronie internetowej, że jest światowym liderem w branży ubezpieczeń samochodowych klasyków, podjął się tego wyzwania. Na liście ubezpieczyciela znalazły się tylko takie modele, które będą wyprodukowane w 2014 r. i jako nowe będą kosztowały mniej niż 100 tys. USD.
W rankingu nie brakuje typowych „amerykańskich potworów”, czyli nowego Chevroleta Corvette Stingray, a także specjalnej wersji Chevroleta Camaro, która wyprodukowana zostanie w liczbie 69 egzemplarzy. Hagerty nie zapomniał o sportowym Dodge’u Challengerze Shaker. Silną reprezentację tworzą też włoskie „cacka” — mała Alfa Romeo 4C i Maserati Ghibli S.
Listę otwiera Jaguar F-Type R, a zamyka — i to pewna niespodzianka — popularny Ford Fiesta, ale w sportowej wersji ST. Jaguar kosztuje około 100 tys. USD w zależności od wersji, a ford nieco ponad 21 tys. USD.