Auto Partner narzeka na deflację

Stanisław Borawski
opublikowano: 2024-09-18 16:44

Zysk netto firmy w II kwartale spadł o ponad 11 proc., a wysoki poziom marży może być trudny do utrzymania.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zysk netto dystrybutora części do aut wyniósł w II kwartale 56,9 mln zł i był zgodny z oczekiwaniami analityków ankietowanych przez PAP Biznes. Przychody spółki wzrosły r/r o 13 proc. do 1,06 mld zł, natomiast EBITDA spadła o 2 proc. do 92,6 mln zł.

- W poprzednich okresach odczuliśmy deflację na rynku, co było widać po obniżce cen u dostawców. Koszty też wzrosły ze względu na podniesienie płacy minimalnej, z czym wiąże się też podniesienie kosztów usług. Wszystko razem bardzo utrudnia przedsiębiorcy życie, ale liczymy, że deflacja cenowa już minęła – mówi Piotr Janta, wiceprezes Auto Partnera.

Marża brutto na sprzedaży spółki wzrosła w II kwartale o 0,4 pkt proc. do 27,1 proc., podczas gdy marża EBITDA spadła o 1,5 pkt proc. do 7,9 proc.

- Deflacja już powoli wygasa. Marża na poziomie 27 proc. jest dosyć wysoka, na pewno wyższa od naszych oczekiwań. Jeśli taki poziom utrzyma się w drugim półroczu, to będzie pole do lepszych wyników, niż zakładaliśmy. Jeżeli złoty się ustabilizuje na poziomie 4,30 lub niższym do euro, to czynnik walutowy również powinien sprzyjać osiągnięciu dobrej marży - mówi Mateusz Chrzanowski, analityk Noble Securities.

W I półroczu 2024 przychody spółki urosły o 15,9 proc. r/r i wyniosły ponad 2 mld zł. W porównaniu do ubiegłego roku sprzedaż w Polsce zwiększyła się o 11,9 proc. do 529,6 mln zł, a zagraniczna o 14,5 proc. do 532,4 mln zł. Zdecydowana większość produktów trafia na rynek Unii Europejskiej przez dostawy z magazynu centralnego w Bieruniu oraz centrów dystrybucyjnych w Pruszkowie i Poznaniu.

- Dynamika sprzedaży powinna być podobna do dotychczasowej - nie spodziewałbym się przyspieszenia. Może być trudno utrzymać marżę w następnych okresach na podobnym poziomie. Cel 27 proc. jest ambitny. Mocny kurs złotego jednak nie pomaga, ponieważ mniejsi lokalni konkurenci z szybciej rotującymi magazynami są w stanie szybciej obniżać ceny importowanych towarów, co tworzy presję na spadek cen oraz obniżkę marż – mówi Tomasz Sokołowski, analityk Santander Biuro Maklerskie.

- Dynamika sprzedaży powinna się utrzymać, może nawet lekko wzrosnąć. Dużo zależy od tego, jak będzie dalej z kursem złotego, ponieważ eksport stanowi 50 proc. sprzedaży firmy - dodaje Mateusz Chrzanowski.

- Nie mamy pojęcia czy będziemy w stanie utrzymać podobną dynamikę, nie publikujemy prognoz – skwitował Piotr Janta.

W ciągu roku kurs złotego wzmocnił się w stosunku do euro o 8 proc. i o 11,5 proc. do dolara.

Spółka otworzyła w tym roku dwa nowe oddziały i ma w planach otworzenie kolejnych dwóch. Największym projektem jest nowe centrum logistyczno-magazynowe w Zgorzelcu o powierzchni ok. 28,5 tys. mkw., którego inauguracja jest planowana na 2026 r.

- Powstaną jeszcze jeden bądź dwa oddziały. Zobaczymy, jak poziomy deflacji na rynku będą wpływać na nasze wyniki w następnych kwartałach. Naszym celem jest otwieranie kilku małych filii rocznie. Rozważamy również otwarcie nowego magazynu w Europie Zachodniej. Badamy, które rynki byłyby najlepsze geograficznie, ale nie wiem, czy projekt zostanie zrealizowany tak szybko, jak planowaliśmy. Na razie skupiamy się na otwarciu Zgorzelca. Będzie to kamień milowy, jeśli chodzi o rozwój eksportu – mówi Piotr Janta.