Co roku przyjeżdża do Polski około 0,8 mln Ukraińców. Muszą mieć wizy, które wydają im polskie wydziały konsularne. Przy tak ogromnym ruchu nasze służby potrzebują jednak zewnętrznego wsparcia. Dotychczas obsługą wizową zajmowała się zarejestrowana w Dubaju, wywodząca się z Indii firma Visa Facilitation Services Global (VFS Global). To gigant, który takie usługi świadczy na całym świecie, w tym dla większości państw Unii Europejskiej.
Kluczowe były cena i doświadczenie
Ponieważ umowa z VFS Global się kończy, w ostatnich dniach 2020 r. polska ambasada w Kijowie rozpisała przetarg na świadczenie takich usług. Wystartowało w nim pięć podmiotów: francuska firma Capago, grecka Global Visa, BLS z Indii i polsko-francuskie konsorcjum, składające się ze spółek z grupy TLS i wrocławskiego Personnal Service (PS) oraz - oczywiście - starająca się o przedłużenie kontraktu VFS Global.

Oferty otwarto już w marcu, jednak ich analiza i ocena się przeciągały - wyniki przetargu ogłoszono dopiero 11 czerwca. Zwycięzcami okazali się PS i TLS. Pierwszy od ponad dekady zajmuje się rekrutacją pracowników dla przedsiębiorstw w Polsce, a jego mniejszościowym udziałowcem jest Tomasz Misiak, współzałożyciel Work Service’u, jednej z największych agencji pracy tymczasowej w kraju, a także były polityk i senator dwóch kadencji. Drugi członek konsorcjum specjalizuje się w usługach wizowych. Działa od 14 lat - obecnie w 90 krajach świata - i ma 150 centrów wizowych, w których rozpatruje co roku ponad 4 mln wniosków.
tylu Ukraińców przebywało na początku 2020 r. w Polsce – wynika z szacunków GUS. To ponad 64 proc. wszystkich obcokrajowców, jacy byli wtedy w naszym kraju.
tylu Ukraińców miało na początku 20201 r. zezwolenia na pobyt w Polsce – informuje Urząd ds. Cudzoziemców. Wszystkich obcokrajowców z takimi zezwoleniami było 457 tys.
Najważniejszym kryterium przetargowym (waga 60 proc.) była cena, a oferta konsorcjum TLS-PS wcale nie była najtańsza. Opiewała na 12,25 EUR (dziś 55,5 zł) za obsługę jednego wniosku. Znacznie mniej, bo zaledwie 7,5 EUR (34 zł), chciała firma Global Visa. Problem w tym, że - zdaniem komisji przetargowej - grecki oferent nie spełniał innych warunków (chodziło m.in. o doświadczenie w tego typu działalności) i jego wniosek odrzucono. Najwięcej za usługi zażądało VFS Global - 13,5 EUR (58,9 zł).
Jakość usług wizowych ma się poprawić
Cena wyznaczona przez TLS-PS oznacza, że kontrakt może opiewać na około 150 mln zł. W warunkach przetargu była bowiem mowa o obsłudze 2,75 mln wniosków wizowych. Wojciech Mora, który reprezentuje zwycięskie konsorcjum i ma szefować ukraińskiemu projektowi, szacuje, że potrwa to około trzech lat.
- Planujemy utworzyć na terenie Ukrainy 18 centrów wizowych, w których pracować będzie około 500 osób – mówi menedżer.
Informuje, że TLS ma dostarczyć elektroniczny system obsługi, a grupa PS będzie odpowiadać za techniczną obsługę petentów.
- Obsługa wniosków wizowych Ukraińców wraca w polskie ręce, będziemy mieli polski sprzęt komputerowy, będziemy ściśle współpracować z krajowymi podmiotami, takimi jak banki, firmy ubezpieczeniowe czy przewozowe – deklaruje Wojciech Mora.
Liczy, że od 20 listopada, kiedy konsorcjum ma przejąć obsługę wizową Ukraińców, jakość znacząco się poprawi.
- W czasie pandemii tego typu wnioski składano przede wszystkim online, jednak wcześniej przy każdym centrum obsługi wizowej funkcjonowały dziesiątki mniejszych pośredników i pseudopośredników, którzy oferowali najróżniejsze usługi, mające przyspieszyć procedurę. Dochodziło do tego, że handlowano miejscami w kolejce po wizy – tłumaczy przedstawiciel konsorcjum.
Konkurenci nie dają za wygraną
Choć zwycięzcę przetargu już ogłoszono, walka o kontrakt wcale się nie skończyła. Z naszych informacji wynika, że spodziewać się można przynajmniej jednego odwołania od decyzji komisji przetargowej. Argumentem przed Krajową Izbą Odwoławczą ma być m.in. „dumpingowa stawka za obsługę wniosków w ramach tzw. małego ruchu granicznego (MRG)”. Polsko-francuskie konsorcjum zadeklarowało w swoim wniosku, że za świadczenie takich usług nie będzie brać ani grosza.
- Ze względu na bardzo mały, wynoszący tylko nieco ponad 1 proc., udział MRG w ogólnej puli wniosków wizowych i przyjętą politykę kosztowo-cenową uznaliśmy, że takie rozwiązanie spełnia warunki przetargu. Jestem absolutnie przekonany, że nasza oferta nie nosi znamion czynu nieuczciwej konkurencji – przekonuje Wojciech Mora.
Ponieważ jednak konkurenci wykorzystali ten właśnie element oferty polsko-francuskiego konsorcjum jako powód wniesienia odwołań, menedżer woli więcej na ten temat nie mówić.
Inny argument konkurencji to konflikt interesów. Miałby on wynikać stąd, że członkiem konsorcjum jest PS, spółka, które zajmuje się m.in. rekrutacją Ukraińców do pracy w Polsce.
- Nie ma konfliktu interesów między działalnością PS a usługami świadczonymi przez konsorcjum. PS ma szerokie kompetencje w zakresie outsourcingu usług na rzecz wielu firm telekomunikacyjnych i innych, a pracownicy PS wykonują usługi na bazie pełnej poufności i anonimowości danych. Zarówno sama spółka, jak i jej pracownicy są zresztą do tego zobowiązani. Ponadto obsługa punktów przyjmowania wniosków wizowych nie ma wpływu na decyzje wizowe polskiej ambasady – odpiera zarzuty Wojciech Mora.
„Rosyjskie powiązania” i „związki z byłym KGB”
Niezależnie od merytorycznych argumentów, które można podnieść oficjalnie, uruchomiono też argumenty zupełnie innego rodzaju - polityczno-emocjonalne. Dwaj oferenci - konsorcjum TLS i PS oraz VFS Global - są oskarżani o powiązania z Rosją. Na Ukrainie, gdzie o wielkim sąsiedzie powszechnie mówi się jako o agresorze i okupancie, tego typu argumentacja pada na podatny grunt.
W ukraińskich mediach pojawiają się informacje, że w zwycięskim konsorcjum są firmy o „chińskich korzeniach”, a sam Tomasz Misiak ma „rosyjskie powiązania”. W publikacjach są przekłamania i niedopowiedzenia (polskiego przedsiębiorcę przedstawia się np. jako właściciela firmy Work Service, którym już nie jest).
Z drugiej strony także o VFS Global mówi się jako o podmiocie, który ma związki z rosyjskimi służbami specjalnymi, a konkretnie ze środowiskiem byłego KGB.
Pierwszy raz będzie współpracować z polskimi władzami w świadczeniu usług wizowych. Mamy już bogate doświadczenie w tej dziedzinie, bo współdziałaliśmy z takimi państwami UE jak Francja, Belgia, Włochy, Holandia i Niemcy, a także uzyskaliśmy prawo do udziału w kontrakcie dotyczącym usług wsparcia konsularnego dla Departamentu Stanu USA. Na Ukrainie jesteśmy obecni od 2013 r. - świadczymy tam usługi dla Szwajcarii i Wielkiej Brytanii. Współpracując z PS, będziemy dążyć do poprawy jakości usług wizowych dla klientów z Ukrainy i polskich władz.