
Według ich źródeł, benchmarkowa stopa Leliqa podwyższona została z 81 do 91 proc. Jeśli faktycznie doszło to tak drastycznego zaostrzenia warunków finansowania zewnętrznego, będzie to największa podwyżka stóp procentowych od trzech i pół roku rządów prezydenta Alberto Fernandeza.
Jednym z powodów tak spektakularnego podbicia stawek ma być chęć uspokojenia notowań peso. Argentyńska waluta w ostatnich dniach bardzo mocno traciła na wartości (tylko w zeszłym tygodniu spadła o 13 proc.), a czarnorynkowy kurs zbliżył się do poziomu 500 za dolara. Tymczasem oficjalny kurs wymiany jest o ponad 100 proc. niższy i kształtuje się w pobliży 222 peso.
Spekulacje związane z podwyżką umocniły peso w okolice 460 za dolara.
Drugim z powodów jest gigantyczna inflacja. W marcu doszła do poziomu 104 proc., a specjaliści oczekują, że w całym roku wyniesie od 110 do 130 proc.
Przed tygodniem bank centralny podwyższył referencyjną stawkę o 300 pb z 78 do 81 proc.