Konkurencja na rynku zmusza banki do zdobywania klientów w gronie osób niepełnoletnich. I choć nie są to na razie bardzo aktywni klienci, to istnieje duża szansa, że w przyszłości zwiążą swoje finanse z bankiem, w którym otrzymali szansę założenia pierwszego konta.
Konta młodzieżowe przeznaczone są zazwyczaj dla osób w wieku od 13 do 18 lat. To klienci, którzy na razie nie przynoszą bankom wielkich korzyści, gdyż nie korzystają w pełni z całej oferty produktowej. W dalszej perspektywie mogą jednak stanowić silną grupę aktywnych klientów.
Podstawową cechą, która odróżnia rachunek dla młodzieży od zwykłego konta, jest brak możliwości zadłużania się. Młodzi klienci mogą dysponować wyłącznie tymi środkami, które są na ich koncie. Ich statut prawny wyklucza również możliwość zaciągania kredytów. Konto otwierają rodzice bądź prawni opiekunowie, ale np. w ING BSK może to zrobić osoba nie spokrewniona z małoletnią osobą, musi jednak posiadać pisemną zgodę rodziców podpisaną w obecności pracownika banku lub u notariusza.
Głównym powodem dla którego rodzice czy opiekunowie decydują się na założenia konta dziecku jest wygoda, a także wyrabianie w dziecku poczucia odpowiedzialności, nawyku oszczędzania i racjonalizowania wydatków. Potrzebne są też jednak zabezpieczenia przed nieprzemyślanymi decyzjami.
To rodzice ustalają dzienny limit wypłat gotówkowych. W Pekao wynosi on 200 zł, natomiast w ING BSK sięga on nawet do 1 tys. zł. Dorośli muszą także zobowiązać się do comiesięcznego zasilania konta określoną kwotą. W Kredyt Banku jest to min. 20 zł, 50 zł dla Eurokonta OK w Pekao SA. Natomiast BZ WBK i BIG BG nie wymagają zadeklarowania kwoty miesięcznych wpływów na konto młodzieżowe. Większość banków nie wymaga też, by osoba, która dokonuje comiesięcznych wpłat na konto młodzieżowe, posiadała swój rachunek w tej samej instytucji. Taki wymóg stawiają tylko ING BSK i BIG BG.
Aby móc kontrolować stan swojego konta, także między okresem pomiędzy kolejnymi miesięcznymi wyciągami, młodzi użytkownicy kont mogą sprawdzać wysokość salda drogą telefoniczną. W większości banków usługa ta jest bezpłatna, choć np. w Pekao SA abonament miesięczny za Teleserwis wynosi 1 zł.
Oprocentowanie kont młodzieżowych jest nieco wyższe niż dla dorosłych. Być może stanowiłoby to dodatkową zachętę, gdyby nie fakt, że po obniżkach stóp procentowych i tak nie przedstawia się ono zbyt atrakcyjnie. BIG BG proponuje 2,25 proc. dla konta Bajer (1,5 dla podstawowej wersji konta), natomiast np. w Kredyt Banku młodzież może liczyć na oprocentowanie na poziomie 6,5 (dla porównania konto VIP jest oprocentowane na 5,5 proc.). Założenie konta jest bezpłatne, ale niektóre banki pobierają opłaty za jego prowadzenie. W Pekao SA dla Eurokonta OK jest to 0,50 zł miesięcznie, w BIG BG — 2 zł, natomiast w ING BSK — 3 zł. Młodzi klienci muszą także liczyć się z opłatami za przelewy do innych banków — zapłacą za nie średnio 3 zł. Jeśli zechcą przelać pieniądze na inny rachunek w tym samym banku, zrobią to bezpłatnie.
Do każdego rachunku bank wydaje kartę płatniczą. W Pekao SA młody klient otrzyma ją za darmo. Z kolei Kredyt Bank życzy sobie za nią aż 7 zł. Do niektórych kart dołączone jest ubezpieczenie NNW, które klient może dostać np. wraz z kartą Maestro Luz w ING BSK. Tu ubezpieczenie ważne jest przez rok. W przypadku karty Visa Electron Junior w Kredyt Banku polisa chro- ni dziecko jedynie w Polsce. Nie może jednak liczyć na takie ubezpieczenie w BIG BG ani w Pekao SA.
Niepełnoletni klienci mają możliwość deponowania nadmiaru środków na lokatach według ogólnie obowiązujących stawek w bankach. W Kredyt Banku mogą założyć lokatę tylko na 3 lub 6 miesięcy, a minimalna kwota depozytu to 50 zł. Inne banki nie stosują jednak ograniczeń, zarówno co do czasu trwania lokaty, jak i do kwoty, która musi być zdeponowana. Klienci Pekao SA mogą wpłacać wolne środki, korzystając z bankomatowej funkcji „Depozyty”. W BZ WBK można to zrobić np. za pośrednictwem Internetu.