Banki pogrążyły Europę

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2012-01-10 00:00

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Europejskie rynki rozpoczęły tydzień spadkami. Pierwsze w tym roku spotkanie kanclerz Niemiec i prezydenta Francji w sprawie walki z kryzysem w Eurolandzie nie poprawiło nastrojów inwestorów. Pogorszyły je natomiast doniesienia z giełdy włoskiej, gdzie mocno taniały notowane po raz pierwszy prawa poboru Unicredit (wartość rynkowa banku spadła w ubiegłym tygodniu aż o 36 proc.). Wyraźnie taniały akcje innych włoskich banków, m.in. Mediobanca. Na pozostałych rynkach nie było lepiej. W Londynie w dół poszły notowania banków Lloyds i Barclays, we Frankfurcie najmocniej przecenionym blue chipem był Commerzbank, w Paryżu inwestorzy pozbywali się akcji BNP Paribas i Societe Generale. Indeks banków tracił najwięcej z 20 europejskich indeksów branżowych. Najlepiej wypadły branże spożywcza i handlu detalicznego.

Początek sesji na amerykańskich rynkach akcji przebiegał pod dyktando podaży. Szybko jednak inicjatywę przejęli kupujący. Amerykańscy inwestorzy uznali, że ważniejszy jest dla nich rozpoczynający się sezon wyników kwartalnych amerykańskich spółek. Rozpoczynająca go Alcoa była najmocniej drożejącym blue chipem ze średniej Dow Jones. W pierwszej części handlu najlepiej wyglądały notowania spółek finansowych, technologicznych i dostawców dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych. Najsłabsze były segmenty defensywne: użyteczności publicznej, ochrony zdrowia i dóbr codziennego użytku.