Tak tanio było dawno temu przed kryzysem. Tarnów za obsługę rachunków zapłaci poniżej WIBOR-u.
Tanio, coraz taniej na rynku finansowania i obsługi finansowej samorządów. Przed miesiącem Pekao wyciął konkurentów w przetargu na kredyt dla Łodzi, dając 56 pkt bazowych marży powyżej WIBOR. Ostatnio padła kolejna bariera cenowa. Tym razem to Citi Handlowy przebił oferty reszty stawki w przetargu na obsługę finansową Tarnowa. Za prowadzenie rachunków miasta oraz spółek wraz z otwarciem linii debetowej na 25 mln zł bank zgodził się wziąć WIBOR minus 20 pkt bazowych. Branża jest w konsternacji.
— Ostatnio nie było przypadku, żeby ktoś oferował tak niską stawkę. Nie jesteśmy zwolennikami takich praktyk — mówi Hanna Hawlik, koordynator ds. współpracy z sektorem jednostek samorządu terytorialnego (JST) w ING Banku Śląskim.
Stawki sprzed kryzysu
Inne banki również krzywo patrzą na Handlowy, że psuje ceny. Tym bardziej, że Citi nie jest specjalnie aktywnym graczem w segmencie JST i na rynek wchodzi od czasu do czasu. Choć potrafi być nieustępliwy — jak w przetargu na obsługę finansową Warszawy, który zdecydowany był wygrać. I wygrał. Podobną determinację pokazał w Tarnowie.
— W przetargach na obsługę budżetu samorządów standardem są niskie — w porównaniu do sektora komercyjnego — ceny, jednakże rzadko banki gotowe są świadczyć takie usługi bez jakichkolwiek opłat, a tym bardziej dopłacać do nich. Stawki marży kredytowej poniżej WIBOR ostatni raz widziane były na rynku długo przed kryzysem, 5-6 lat temu — mówi Agnieszka Pietkun, dyrektor ds. sprzedaży w biurze sektora publicznego Pekao.
Konkurenci nie potrafią sobie wytłumaczyć zachowania Handlowego inaczej niż chęcią pozyskania dużego klienta, zasobnego w płynność.
— Cena poniżej WIBOR nie znaczy, że bank będzie stratny. Dopłaci do kredytu, ale wyjdzie na swoje na przelewach oraz osadach, jakie zostaną na rachunku. Pytanie jednak, czy musiał w związku z tym dawać tak niską cenę — pyta jeden z bankowców, zastrzegających sobie anonimowość.
Można też jednak zapytać o WIBOR, określający cenę pieniądza na rynku międzybankowym. Czy jest to wskaźnik uniwersalny dla wszystkich?
— Koszt pieniądza jest różny dla poszczególnych banków. Dla jednych stawka WIBOR plus 100 pkt bazowych będzie nieopłacalna dla innych minus 100 pkt zmieści się w granicach rentowności — mówi cytowany już bankowiec.
Incydent, czy trend
Sam Citi Handlowy nie komentuje ostatniego przetargu. Bank przypomina natomiast, że już kilka kwartałów temu zapowiadał szersze wejście na rynek JST. Konkurenci mają nadzieję, że przypadek Tarnowa jest zdarzeniem incydentalnym i nie wyznaczy trendu, którym podążą inni. Po łódzkim przetargu też było sporo obaw, że marże na kredyty dla samorządów zjadą poniżej 50 pkt bazowych, a nic takiego się nie stało. Owszem zdarzają się ceny rzędu 0,5 proc., jednak tylko w małych samorządach, gdzie do konkurencji oprócz banków komercyjnych stają też spółdzielcze. Generalnie ceny ustabilizowały się w granicach 60 pkt bazowych i banki, które już bardzo narzekają, że biznes z samorządami coraz mniej się opłaci, bardzo się pilnują, żeby nie schodzić niżej.