W wywiadzie prasowym Schmidt tłumaczył, że bardzo wysokie koszty utrzymania YouTube wymuszają modyfikację sposobu finansowania serwisu. Niewykluczone, że wkrótce część zasobów serwisu będzie udostępniana odpłatnie.
Na razie bez opłat będzie można oglądać wybrane pozycje z katalogów
dostawców, z którymi koncern Google (właściciel YouTube od 2005 roku) właśnie
podpisał porozumienie o współpracy. Są wśród nich m.in. Sony, CBS,
Metro-Goldwyn-Mayer, BBC i Lions Gate Entertainment. (LL)