Będzie hossa jak za Gierka

Adrian Boczkowski
opublikowano: 2010-11-25 07:14

Zachód straszy długami. I ma niskie stopy procentowe. Kapitały płyną więc na rynki wschodzące — jak w latach 70.

Czy czekają nas lata mocnej hossy, m.in. na polskim rynku akcji? Karol Chrystowski z Renaissance Asset Managers nie ma wątpliwości, że tak. Jego zdaniem, inwestorów giełdowych czeka w 2011 roku "potężny rynek byka".

- Widzimy obecnie sytuację niemal identyczną jak w latach 70. XX w. Była bańka kredytowa i szok cenowy na rynku ropy, podobne były również ofiary. MFW ratował Wielką Brytanię, Hiszpanię, Włochy, czekał z pakietem pomocowym dla USA, zbankrutował Nowy Jork. Efekt końcowy będzie również podobny — gigantyczna bańka na rynkach wschodzących, które oferują wzrost oraz rentowność. Ostatnio bańka była tak duża, że Zachód kupował nawet obligacje komunistycznej Polski (epoka Edwarda Gierka). Dojrzałe rynki natomiast są już nasycone produktami i instrumentami finansowymi, w wielu wypadkach mają strukturalnie niewydolne systemy oraz społeczeństwa przyzwyczajone do wygodnego życia, najczęściej na kredyt (...) Najbliższe dwa, trzy lata będą fantastyczne- powiedział Chrystowski w wywiadzie udzielonym "Pulsowi Biznesu".  

Więcej w czwartkowym Pulsie Biznesu.