BEN odkłada wybór inwestora

Kobosko Michał
opublikowano: 1999-02-23 00:00

BEN odkłada wybór inwestora

Dopiero 24 marca, czyli trzy tygodnie później niż wstępnie planowano, rada nadzorcza radomskiego Banku Energetyki (BEN) wybierze inwestora strategicznego. Może nim być inna instytucja, niż powszechnie oczekiwano.

— Nasze walne zgromadzenie odbędzie się 28 kwietnia. Uznaliśmy, że wystarczy, jeśli rada nadzorcza podejmie decyzję co do wyboru inwestora na posiedzeniu 24 marca. Wówczas będziemy też mieli pełny obraz naszych ubiegłorocznych dokonań, bo do 15 marca Arthur Andersen przygotowuje audyt wyników — mówi Sławomir Horbaczewski, prezes BEN.

Na oficjalnej liście kandydatów do przejęcia BEN są trzy warszawskie instytucje: Bank Ochrony Środowiska, Bank Współpracy Europejskiej i Bank Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.

Akcjonariusze pierwszego z tych banków toczą głośny spór z Kredyt Bankiem PBI. Do czasu jego sądowego rozstrzygnięcia przyszłość BOŚ jest niejasna, a zatem i jego oferta dotycząca zakupu BEN straciła na atrakcyjności.

Pozostali dwaj kandydaci zaangażowali do pomocy renomowanych doradców. W BWE jest to Access, w BISE — Nicom Henryki Bochniarz.

BWE, instytucja kontrolowana przez Aleksandra Gudzowatego i jego Bartimpex, została ostatnio wzmocniona kilkoma bankowcami inwestycyjnymi, na czele z prezesem Jackiem Krawczykiem.

Sytuacja jest nieco jaśniejsza w przypadku BISE — firmy kontrolowanej przez banki francuskie oraz Agencję Rozwoju Przemysłu. Arkadiusz Krężel, prezes ARP, mówił niedawno na naszych łamach, że BISE wraz z kilkoma innymi bankami ma w ciągu dwóch lat stworzyć ogólnokrajową sieć kilkunastu oddziałów. Potem zaś grupa bankowa trafi na giełdę.

Sławomir Horbaczewski nie wyklucza, że partnerem BEN zostanie jeszcze ktoś inny. Mówi enigmatycznie o kolejnych inwestorach. Nie wymienia żadnych nazw.

Michał Kobosko