Ostatnie dane o wzroście inflacji i wielkości produkcji przemysłowej potwierdziły ich spadkowe tendencje, napisali w raporcie analitycy Banku Handlowego.
We wrześniu poziom inflacji obniżając się do 4,3 proc. r/r ustanowił kolejny, spadkowy rekord, podczas gdy brak poprawy w produkcji budowlano-przemysłowej prawdopodobnie przyczyni się do spowolnienia wzrostu gospodarczego. Ostatnie dane całkowicie zaskoczyły rynek, zmuszając ekonomistów do rewizji wcześniejszych prognoz.
I tak, my oczekujemy, że poziom inflacji na koniec tego roku wyniesie, 4,7 proc., a nie jak wcześniej szacowaliśmy 5 proc. Rewizji prognoz dokonała również RPP. Leszek Balcerowicz, prezes NBP, powiedział we wtorek, ze grudniowa inflacja może spaść poniżej 6 proc., przez co “wypadnie” poza ustalony na ten rok cel inflacyjny (6-8 proc. r/r).
Inny członek RPP, Dariusz Rosati stwierdził, ze brak istotnego wzrostu w produkcji przemysłowej nie wróży dobrze tegorocznemu wzrostowi gospodarczemu. Dlatego też, RPP powinna obniżyć swoja prognozę PKB do 2 proc. z wcześniejszych 2,5 proc. Z kolei Bogusław Grabowski (również członek RPP) stwierdził dzisiaj, ze PKB może w tym roku nie osiągnąć nawet 2 proc.
Również ministerstwo finansów zrewidowało prognozę wzrostu gospodarczego z 2,3 proc. do 1,7-2,0 proc. Jak podał GUS, w okresie styczeń-sierpień deficyt handlowy wzrósł do 9,6 mld USD wobec 11,7 mld USD w zeszłym roku. W tym czasie eksport zwiększył się o 14,3 proc. (23,2 mld USD), a import o 2,6 proc. (32,8 mld USD).