BH: koniunktura powoli się poprawia

Marek Druś
opublikowano: 2002-06-21 18:57

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej GUS poinformował, że w I kwartale tego roku PKB wzrósł o 0,5%. Dane te okazały się więc lepsze niż GUS wcześniej szacował, czyli 0,2%, napisali w swoim dziennym raporcie analitycy Banku Handlowego.

Z danych tych wynika, że popyt krajowy utrzymał się na poziomie sprzed roku (0% r/r), za sprawą 3,2% wzrostu ogólnego spożycia oraz 18,4% spadku inwestycji. Wartość dodana brutto wzrosła o 0,6% wobec 0,1% w ostatnim kwartale 2001 głównie za spawa usług, których

wartość dodana wzrosła aż o 4%. Natomiast wartość dodana w przemyśle obniżyła się o 2%, a w budownictwie o 12,9%. Dane w pełni potwierdziły tendencje zarysowane na podstawie danych miesięczych. Zauważmy, że w okresie od stycznia do marca produkcja przemysłowa obniżyła się o 1,6% r/r, budowlana spadła o 15,6% a sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 7% r/r.

Jednak pierwszy kwartał to już historia, zatem przyjrzyjmy się więc danym bardziej aktualnym. Dzisiaj GUS podał, że sprzedaż detaliczna zwiększyła się w maju o 1,8% r/r wobec 3,1% jej wzrostu w kwietniu. Widać więc że w II kwartale 2002 roku wartość dodana w usługach może być niższa niż w I kwartale, chyba że czerwcowe dane pozytywnie nas zaskoczą. Dodatkowo majowa produkcja przemysłowa obniżyła się w maju o 4,1%r/r po 0,3% wzroście w kwietniu, a budowlana była niższa o 9,4% wobec jej 6,2% spadku w poprzednim miesiącu.

Ogólnie mówiąc uważamy, że w II kwartale wzrost gospodarczy kraju będzie nieznacznie wyższy niż w I kwartale wynosząc 0,8%. W całym 2002 roku PKB powinien zwiększyć się o 1%.

GUS poinformował również o zmniejszającym się bezrobociu. W maju stopa bezrobocia spadła bowiem do poziomu 17,2% r/r z 17,8% w kwietniu. Warto jednak zwrócić uwagę, że spadek bezrobocia nie idzie w parze ze wzrostem zatrudnienia. W maju zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw obniżyło się o 0,2%, i było 4,6% niższe niż przed rokiem. Z tego wniosek, że spadek bezrobocia nie wynika z poprawy sytuacji ekonomicznej, a być może z obniżenia zasobu siły roboczej.