54 proc. najbogatszych uważa wręcz, że „biedni mają dzisiaj łatwiej, ponieważ mogą otrzymać pomoc rządową, a w zamian nie muszą nic robić”. Tylko 36 proc. bogaczy jest przekonanych, że „biedni mają ciężkie życie, ponieważ rządowe benefity nie pozwalają im na godne życie”.
Nic dziwnego, że wśród grupy najbiedniejszych obywateli proporcje są odwrócone — 29 proc. podpisałoby się pod pierwszym, a 67 proc. pod drugim stwierdzeniem.