BIG BG: w oczekiwaniu na wezwanie
Analitycy CDM Pekao SA podnieśli rekomendację dla papierów BIG Banku Gdańskiego ze „sprzedawaj” na „trzymaj”. Jednocześnie, zdaniem Artura Szeskiego, który analizy dokonał — wiele może wskazywać na to, że negocjacje między BRE Bankiem a Deutsche Bankiem na temat odsprzedania niemieckiej instytucji 9,9 proc. akcji BIG BG utknęły w martwym punkcie.
Zmiana rekomendacji jest, jak tłumaczy analityk Centralnego Domu Maklerskiego, wynikiem rozwoju wypadków w walce o przejęcie kontroli nad BIG Bankiem Gdańskim. Od chwili wydania poprzedniej rekomendacji (sprzedaj) z końca kwietnia, cena akcji banku spadła do poziomu 6 zł, by następnie wybić się do poziomu 7-7,1 zł. Wczoraj rynek wycenił walory BIG BG na 7,8 zł.
Jak wiadomo NWZA praktycznie nie wniosło nic nowego do obrazu samego banku, jak i nie rozwiało wątpliwości co do tego, kto przejmie instytucję kierowaną przez Bogusława Kotta.
Pod koniec kwietnia analitycy CDM prognozowali, że zostanie ogłoszone wezwanie — byłaby to najprostsza droga do szybkiego zakończenia przejmowania banku. Spodziewano się, że wezwanie ogłosi Deutsche Bank. Przynajmniej po to, by przerwać impas w negocjacjach z BRE Bankiem na temat odsprzedania mu pakietu akcji BIG-u.
Zdaniem Artura Szeskiego, bardzo możliwe jest, że wezwanie może jednocześnie ogłosić BRE Bank. Pytanie tylko — po co.
— Proste. By poprawić swoją pozycję w negocjacjach z Niemcami. Możliwe, że zmusić Niemców do ogłoszenia kontrwezwania — uważa jeden z zainteresowanych bankowców.
Desperacja DB do przejęcia BIG BG jest ogromna, co potwierdzają zresztą przedstawiciele z frankfurckiej centrali banku.
Analityk CDM Pekao SA uważa, że wezwanie zostanie ogłoszone tuż po uzyskaniu zgody Komisji Nadzoru Bankowego na zwiększenie przez DB i BRE Bank zaangażowania w BIG BG do 25 proc. Oba banki o taką zgodę już wystąpiły.