Nie sprawdziły się pesymistyczne prognozy, że zmiana na stanowisku prezesa Biotonu zachwieje kursem akcji spółki. Przy niewielkich wzrostach kursów akcji większości spółek z WIG 20, notowania Biotonu nie uległy zmianie. Trudno powiedzieć, czy stało się tak dlatego, że rynek uznał tę roszadę za neutralną dla przyszłości firmy, czy też dlatego, że spółka dobrze go przygotowała na zmianę.
Już w piątek przedstawiciele Biotonu – w tym główny akcjonariusz firmy
biotechnologicznej i szef jej rady nadzorczej Ryszard Krauze – odbyli serię
spotkań z analitykami. W poniedziałek Sławomir Ziegert, nowy prezes, odwiedzał
obecne w Biotonie fundusze inwestycyjne.
Nie można również, że rynek nie
zaregował na informację o odejściu Janusza Guya, dotychczasowego prezesa
Biotonu, bo zrobił to już wcześniej. O tym, że spółka może stracić szefa, który
od początku 2009 r. zajmował się jej restrukturyzacją, „Puls Biznesu” informował
już pod koniec września. - Sądzę, że rynek zdążył już zdyskontować tę informację
– uważa Tomasz Jachowicz, analityk DnB Nord.
Jego zdaniem, w utrzymaniu kursu
na stabilnym poziomie pomogły również deklaracje o utrzymaniu przez Bioton
dotychczasowej strategii, a nawet przyspieszeniu jej realizacji.
- Spółka zamierza m.in. szybciej spłacić długi. Z pierwotnych prognoz zarządu wynikało, że na koniec roku zadłużenie netto wyniesie 164 mln zł. Tymczasem ostatnie zapowiedzi mówią o redukcji do poziomu około 100 mln zł. Na korzyść Biotonu przemawia również to, że spółka w III kwartale nie będzie dokonywać kolejnych odpisów na rezerwy, czym negatywnie zaskoczyła rynek w poprzednim kwartale – mówi Tomasz Jachowicz.
Analityk dodaje, że dobrą wiadomością jest również deklaracja spółki o
rychłym zakończeniu procesu budżetowania oraz o zamiarze ogłaszania od
przyszłego roku wiarygodnych prognoz. Jego zdaniem, dobre wrażenie robi również
nowy szef Biotonu.
- Janusz Guy wykonał czarną robotę. Sławomir Ziegert
będzie miał łatwiej, bo proces restrukturyzacji dobiega końca. Będzie mógł
skupić się na rozwoju firmy. Jego dotychczasowe dokonania zawodowe pozwalają
przypuszczać, że sobie z tym poradzi – uważa Tomasz Jachowicz.