Szalejąca drożyzna nie ominęła rynku biurowego. W porównaniu do ostatniego kwartału 2021 r. średnie czynsze najmu w Warszawie wzrosły o ok. 3-4 proc. i wynoszą obecnie 25,25-25,50 EUR za 1 m kw. miesięcznie – podaje Colliers. Większe zwyżki odnotowano w miastach-stolicach regionów.
– W zależności od rynku podwyżki wyniosły od 3 proc. do nawet 9 proc. Największe zaobserwowano w Katowicach, z kolei w Krakowie i Łodzi czynsze urosły o ok. 7 proc. – mówi Olga Drela, dyrektor w dziale doradztwa i badań rynku w Colliersie.

Jest drogo, a będzie jeszcze drożej
To skutek rosnących kosztów materiałów budowlanych, wysokiej inflacji oraz odmrożenia decyzji wielu firm, które od wybuchu pandemii COVID-19 wstrzymywały się z wyborem nowego biura albo powiększeniem dotychczasowego.
– Wraz z poprawiającą się sytuacją pandemiczną część najemców przestaje wstrzymywać decyzje i przechodzi do działania. Relokują firmy do biurowców w wyższym standardzie albo w atrakcyjniejszej lokalizacji. Obserwujemy również rosnące zapotrzebowanie na elastyczne biura, szczególnie wśród nowych firm i dużych graczy. Aktywność najemców na rynku biurowym w pierwszym półroczu 2022 r. była znacznie wyższa niż w w tym samym okresie 2021 r. – mówi Karol Grejbus, dyrektor działu powierzchni biurowych w Savillsie.
Wszystko wskazuje na to, że czynsze jeszcze mocniej pójdą w górę, co będzie skutkiem m.in. spodziewanej na lata 2023-24 luki podażowej.
Przykładowo, w Warszawie w dwóch najbliższych latach rynek biurowy powiększy się o tylko ok. 100 tys. m kw. Dla porównania — w rekordowym 2016 r. deweloperzy ukończyli 440 tys. m kw., a średnia z ostatnich pięciu lat to 260 tys. m kw.
– Na stołecznym rynku biurowym odczuwa się znaczącą presję na czynsze. Ograniczona liczba obiektów w budowie podtrzyma ten trend i według naszych szacunków kolejne kwartały przyniosą podwyżki czynszów w najlepszych biurowcach. Jeśli chodzi rynki regionalne, to do każdego z nich trzeba podejść indywidualnie. Zwyżki będziemy najprawdopodobniej obserwowali w Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu – mówi Olga Drela.
Podwyżek spodziewa się także Katarzyna Gajewska, dyrektor w dziale doradztwa i badań rynku CBRE.
– Niska podaż przy wysokim popycie w naturalny sposób odbija się na rosnących cenach. To niejedyny czynnik, bo do tego dochodzi sytuacja makroekonomiczna, związana m.in. z inflacją, rosnącymi cenami energii czy podwyżkami – mówi dyrektor z CBRE.
Poznaj program konferencji “Dyrektor Administracyjny 2023”, 27 stycznia, online >>
Umowy na dłuższy okres
Eksperci zwracają również uwagę, że znacząco wydłużył się okres najmu.
– Gdy wybuchła pandemia, mówiło się, że umowy będą zawierane na krótsze okresy. Rzeczywistość szybko to zweryfikowała. W ostatnich 2-3 latach średnia długość umowy najmu w Warszawie znacząco wzrosła, co jest bezpośrednią konsekwencją rosnącego kosztu tzw. fit- outu [usługa polegająca na dostosowaniu powierzchni do potrzeb najemcy – red.]. Firmy są przyzwyczajone, że tylko niewielka część fit-outu jest pokrywana z ich kieszeni. Przy rosnących kosztach materiałów budowlanych wynajmujący, który bierze na siebie koszt fit-outu, rekompensuje to sobie podpisując umowy najmu na dłuższy okres. Dlatego coraz popularniejsze są nie tylko umowy 5-letnie, ale też 7- i 10-letnie – wyjaśnia Katarzyna Gajewska.
