Liga Typerów „PB” nabrała rumieńców, jednak dwie rzeczy się nie zmieniły: wciąż prowadzi Bertus Servaas, typujący jak natchniony. Polsko-holenderski właściciel Vive Group przewidział dokładne wyniki dwóch z trzech meczów Polaków, pomylił się jedynie co do rozmiarów remisu z Niemcami i przeszarżował, obstawiając awans Rosji oraz Austrii do rundy pucharowej.
— Prokok? — pytam go zatem. A ten esemesem pół żartem odpisuje: „Nie, fachowiec”. Wszystkim więc hazardzistom podpowiadamy kolejną wróżbę lidera naszej zabawy: jego zdaniem, Polacy pokonają Szwajcarów 2-0. Zresztą w tym przekonaniu nie jest osamotniony, o czym świadczy zesta wienie w ramce.
Z grona optymistów w kontekście bitwy z Helwetami wyłamał się jedynie Sebastian Buczek, szef Quercus TFI. Konsekwentnie trzyma się swojej strategii eurogedonu (wcześniej obstawiał klapę biało-czerwonych w fazie grupowej). Na razie taka taktyka daje mu miejsce blisko końca stawki, ex aequo m.in. z Dariuszem Mioduskim, który tym razem zmienił okulary na różowe i obsta- wia zwycięstwo naszych. Zresztą w stawce menedżerów i przedsiębiorców nie brakuje optymistów: Bartosz Świderek, prezes Pol-Inoweksu, pozdrawia z Marsylii i ewidentnie tryska atmosferą piłkarskiego święta.
— Chciałbym, żeby polska wygrała 3-0 i wszystkie gole strzelił „Lewy” — mówi Bartosz Świderek, który depcze po piętach liderom klasyfikacji, będąc jednocześnie najwyżej sklasyfikowanym graczem urodzonym w Polsce.
Na półmetku naszej zabawy klasyfikacja świadczy o tym, jak istotne jest doświadczenie z krajów bardziej rozwiniętych piłkarsko i jak wysoki jest poziom tegorocznej Ligi Typerów. W czołowej piątce zestawienia cztery nazwiska brzmią zagranicznym sznytem — na czele są zatem prezesi piłkarsko ukształtowani w: Holandii — Bertus Servaas (Vive Group), Francji — Manuel Rougeron (NC+), Anglii — Andrew Highcock (Kompania Piwowarska), i Niemczech — Andre Gerstner (Groclin).
— Chyba widzimy się w finale — twierdzi ten ostatni i oby się nie pomylił. Panowie czołówki zostawili bardzo niewielki margines błędu dla reszty stawki. Marian Owerko, twórca Bakallandu, niewątpliwy znawca futbolu i zwycięzca poprzedniej edycji typera, powoli odrabia straty poniesione w pierwszym tygodniu gry. Dzięki świetnym typom drużyn awansujących do 1/8 finału już niemal dogonił Mikołaja Placka z Oknoplastu, który w poprzednim notowaniu był przecież w ścisłym czubie. Jedyna białogłowa w stawce — Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes Virgin Mobile Polska — ma coraz mniejsze szanse na powtórzenie sukcesu z EURO 2012 i miejsca na podium, choć nie zamierzamy jej skreślać, pamiętając, że poprzednim razem wdarła się na pudło po imponującym finiszu. Pogramy, zobaczymy, policzymy. Bo jak mawiają Szwajcarzy „słowa to karły, czyny to olbrzymy”.