Co roku PZU jest sponsorem około 50 biegów w całej Polsce, od dystansu na 5 km aż po maratony. Zauważalnym trendem jest coraz większa liczba biegających kobiet. W ciągu ostatniej dekady procentowy udział biegaczek w PZU Półmaratonie Warszawskim wzrósł niemal trzykrotnie, z 9 do 23 proc. W niektórych biegach udział kobiet i mężczyzn jest niemal równy.
Wielu naukowców i trenerów uważa, że kobiety są lepszymi biegaczami niż mężczyźni. Lepiej sobie radzą z ciężkim treningiem, są bardziej systematyczne, zdyscyplinowane i ambitne. Sukcesy biegowe przychodzą im szybciej i, najczęściej, są bardzo spektakularne. Sądzę, że te biegowe tendencje przekładają się na inne dziedziny życia, w tym na biznes. Badania pokazują, że obecność kobiet na wysokich stanowiskach wiąże się z poprawą organizacji pracy, wzrostem zaangażowania i lojalności.
Panie nastawione są na cel i dobrze zorganizowane. Co więcej, coraz bardziej świadome swoich zalet nie wahają się ich wykorzystywać w pracy i w życiu codziennym. Potwierdzają to wyniki tegorocznego rankingu „100 Kobiet Biznesu”. Firmy zarządzane przez jego laureatki doskonale sobie radzą i mają „patent” na kryzys. Ich sukces może być wzorem i inspiracją dla nas wszystkich. I to jest dla mnie największa wartość rankingu organizowanego przez „Puls Biznesu”.
Dobrze to rozumiemy w PZU, bo zatrudniamy prawie 7 tys. kobiet. Nasza kultura korporacyjna opiera się na szacunku dla różnorodności oraz wspieraniu zachowania właściwych proporcji między pracą, życiem osobistym i własnym zdrowiem. Dlatego działające w naszej firmie stowarzyszenie Kobiety PZU promuje również aktywność fizyczną i zdrowy styl życia. Między innymi namawia panie — nie tylko pracujące w PZU — do spacerów z kijkami nordic walking w programie „Zamień szpilki na kijki”, a także do uprawiania sportu w kilku sekcjach sportowych. Być może dla niektórych aktywność sportowa stanie się inspiracją do dużych zmian w życiu. Michał Witkowski