Z danych Colliers International wynika, że na Żoliborzu w budowie są m.in. nowoczesne biurowce jak: Żoliborz One, Garden Plaza oraz Gdański Business Center A i B. W najbliższych latach ruszy budowa kolejnych obiektów tego typu.
— Do rozpoczęcia inwestycji szykuje się Balmoral Properties, który chce wybudować dwa budynki o powierzchni ponad 34 tys. mkw. w pobliżu centrum handlowego Arkadia — mówi Marcin Kocerba, analityk z działu powierzchni biurowych Cushman & Wakefield.
Region niedoceniony
Deweloperzy inwestują na Żoliborzu pełną parą, lecz analitycy uważają, że zainteresowanie najemców tą dzielnicą jest umiarkowane.
— W 2012 r. wynajęto tu ponad 14,5 tys. mkw., tymczasem w całej Warszawie było to około 608 tys. mkw. — informuje Agnieszka Sosnowska, analityk rynku w Jones Lang LaSalle. Eksperci przekonują jednak, że firmy, które zdecydowały się ulokować biuro na Żoliborzu, mogą liczyć na wiele udogodnień.
— Dzielnica ma dobry dostęp do środków transportu publicznego: metra, tramwajów, autobusów oraz dworca PKP. Jej atutem jest również sąsiedztwo centrów handlowych, restauracji i ośrodków kultury, a także liczne tereny zielone — uważa Miłosz Michalski, starszy negocjatorw dziale powierzchni biurowych w CBRE. To nie koniec udogodnień.
— Dojeżdżający do pracy autem mogą się spodziewać mniejszego natężenia ruchu niż w Śródmieściu czy na Mokotowie — dodaje Marcin Kocerba.
Bez fajerwerków
Z obserwacji Miłosza Michalskiego wynika, że rynek pozytywnie się odnosi do nowych obiektów budowanych na Żoliborzu, co może się przyczynić do ich szybkiego wynajęcia. — Dzielnica nie ma jednak szans, by stać się kolejnym rejonem biurowym stolicy, głównie ze względu na ograniczoną dostępność gruntów — zaznacza Miłosz Michalski.
Jego opinię podziela Jarosław Pilch, starszy negocjator w dziale powierzchni biurowych Savills. — Żoliborz nie będzie zagłębiem biurowym takim jak Śródmieście czy Mokotów w okolicach Galerii Mokotów, ponieważ dominuje tu zabudowa mieszkaniowa i jednorodzinna, a biurowców jest niewiele. Ta sytuacja diametralnie się nie zmieni, m.in. dlatego że gruntów, na których mogłyby powstać biura, jest wciąż bardzo mało — wyjaśnia Jarosław Pilch.
22-250-21 -29